Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świebodzin. Starosta Zbigniew Szumski: - Jeżeli nastąpi eskalacja zakażeń, będziemy jeszcze bardziej wzmacniać ochronę ludzi starszych

Renata Zdanowicz
Renata Zdanowicz
Starosta Zbigniew Szumski
Starosta Zbigniew Szumski archiwum redakcji
Całością zarządzania kryzysowego w regionie kieruje wojewódzki zespół zarządzania kryzysowego i wojewoda. Przypisane zadania mają też powiat i gminy. O sytuacji w powiecie świebodzińskim rozmawiamy ze starostą Zbigniewem Szumskim.

W powiecie przygotowano 240 miejsc na odbycie kwarantanny

Dużo się słyszy o kwarantannie domowej. Nie wystarczy nakazać komuś zamknąć się w czterech ścianach.
Zbigniew Szumski - Osoby objęte obowiązkiem kwarantanny domowej muszą być znane Ośrodkom Pomocy Społecznej, na wypadek, gdyby potrzebowały pomocy. Stąd niezwykle ważny jest przepływ informacji między służbami i administracją. I to jest zadanie gmin na ten moment. I to się dzieje.

Ile jest zabezpieczonych miejsc na kwarantannę?
ZS - Gminy w powiecie przygotowały 240 miejsc na kwarantannę dla osób, które nie mogą jej – głównie z troski o bezpieczeństwo bliskich – odbywać w domu. Trafiają wówczas do miejsc przygotowanych przez wójtów i burmistrzów, a wyznaczonych w tym celu przez wojewodę. Wkrótce będą i u nas. Nie jest regułą, że mieszkaniec Zbąszynka trafi do tej swojej miejscowości. Może kwarantannę odbywać np. w Kostrzyniu albo Łagowie. Z poziomu powiatu wykorzystaniem wszystkich miejsc do kwarantanny kieruje starosta. Musimy weryfikować sytuację na bieżąco. Nie ma kłopotu z dużymi pomieszczeniami w szkołach czy salach wiejskich, na 20-40 miejsc. Nie umieści się w nich jednak pojedynczo osób, bo z czterdziestu miejsc przygotowanych w trzech salach, po takiej decyzji zrobią się realnie trzy miejsca kwarantanny. A może dojść do sytuacji, że będzie potrzeba pomóc 20 osobom na raz. I właśnie my jesteśmy po to, by najefektywniej kierować wykorzystaniem zasobu.
Powiat też mam przygotowane takie miejsca, które zostaną użyte w momencie wyczerpania zasobów gmin lub w sytuacjach skrajnych, takich jak np. konieczność objęcia kwarantanną bardzo dużej liczby osób lub gdyby był problem w Domach Pomocy Społecznej lub szpitalu. Dodatkowo pracujemy, aby w razie potrzeby rozwinąć uruchomienie jak największej liczby miejsc.

Co zostanie przekształcane?
ZS - Nie mogę tego powiedzieć dlatego, że różny może być odbiór społeczny. Nie chcę niepokoju wprowadzać, być może nie trzeba będzie tego uruchamiać w ogóle. Dysponuje się tym zasobem, który się ma. Najczęściej są to jakieś internaty, bursy, miejsca w hotelach, świetlice wiejskie oraz szkoły.

Co ze szpitalem?
ZS - Szpital funkcjonuje w tym zakresie jak do tej pory, nie jest wyznaczony jako szpital zakaźny. Jego rola jest bardzo ważna dla mieszkańców. Jest też kwestia rozwiązań wewnątrzszpitalnych, które muszą zapewnić bezpieczeństwo tych osób, które już się w nim znajdują.

Szpital też może być zagrożony.
ZS - Największe niebezpieczeństwo, a takie przypadki już dwa mieliśmy w województwie, to pojawienie się osoby z symptomami koronawirusa nie na oddziale zakaźnym w Zielonej Górze, nie zasięgającej porady w Sanepidzie, tylko przychodzącej prosto na SOR. To jest największe zagrożenie, bo jeśli taka osoba się pojawi, to do momentu kiedy ratownicy czy osoby mające z nią kontakt nie zostaną przebadani na obecność wirusa jesteśmy zablokowani. O tym trzeba powtarzać na okrągło.

Wszystkie wydziały starostwa są zamknięte.
ZS - Na razie wszystko funkcjonuje. Przyjęliśmy zasadę maksymalnych ograniczeń kontaktów z klientem. To się będzie oczywiście wiązać z tym, że trzeba będzie za jakiś czas nadrabiać zaległości. Kto może pracować zdalnie, temu ta praca zdalna jest przydzielana. Część osób wykorzystuje urlopy albo świadczenia zusowskie. Po ogłoszeniu epidemii mam też możliwość przestawienia pracy Starostwa tylko na działania związane z niesieniem pomocy dla ludności. W poniedziałek wprowadzimy procedury z tym związane, obyśmy nie musieli z nich korzystać.

A jak z dostępem do PCPR-u, PZON?
ZS - Został zorganizowany punkt podawczy, gdzie można zostawić dokumenty. Po niedzieli kontakt tylko drogą elektroniczną. Tam przychodzą najczęściej ludzie starsi, grupa najbardziej zagrożona. Dlatego zespoły orzekania o niepełnosprawności będą zdalnie orzekać nie wzywając osoby na komisję.

Największe wyzwanie to domy pomocy społecznej.
ZS - Pensjonariusze to grupa największego ryzyka. We wszystkich trzech domach jest podwójne sito, podwójny monitoring, żeby nam nic nie umknęło. Ludzie są zobowiązani informować czy ktoś z rodziny wrócił z zagranicy. Jest zakaz odwiedzin, także podopieczni nie mogą wychodzić na zewnątrz. To dotyczy też domów dziecka, gdzie nie ma odwiedzin rodziców.

Patrzy Pan spokojnie na rozwijającą się sytuację?
ZS - Mi brakuje takiego drastycznego zakazu wychodzenia z domów. Robi się ładna pogoda, nie jestem przekonany czy da się ludzi utrzymać w czterech ścianach. Jeżeli nastąpi zapowiada eskalacja zakażeń, będziemy jeszcze bardziej wzmacniać ochronę ludzi starszych. Fajnie, że rodzą się akcje społeczne, ale trzeba uważnie obserwować, żeby pomoc była realizowana z zachowaniem środków bezpieczeństwa.

Trwa głosowanie...

Czy przestrzegasz zasady, by nie wychodzić z domu?

O CZYM JESZCZE PISZEMY

ZOBACZ TAKŻE: Chińczycy nie obawiają się już koronawirusa? W prowincji Syczuan odbył się bieg, w którym wzięło udział tysiąc osób

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto