Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świebodzin. Wyruszyli nocą w trasę rowerową i pomogli zwierzakom. Odbył się rajd "Nocna jazda 2022"

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
Rowerzyści ruszyli w trasę! A wielu z nich pomogło zwierzakom z Azylu.
Rowerzyści ruszyli w trasę! A wielu z nich pomogło zwierzakom z Azylu. fot. Patryk Piechocki "Piwny Brodacz"
Ponad 200 osób wyruszyło na nocą przejażdżkę rowerową. Pod koniec października odbyła się siódma edycja wydarzenia "Noc na rowerze". Tym razem jego uczestnicy pomogli zwierzakom ze Stowarzyszenia Pomocy dla Zwierząt "Azyl na Koziej".

Zobacz zdjęcia z wydarzenia!

Świebodzińska "Noc na rowerze"

"Noc na rowerze" ma już siedem lat. Organizatorami wydarzenia są Norbert Bałenkowski i Mateusz Kucharski. Wszystko rozpoczęło się od wyprawy 10-osobowej grupki znajomych. Z roku na rok uczestników przybywało, a w tej edycji było to ponad 200 osób. Taka noc ma miejsce raz w roku, 31 października. Tego dnia, wieczorem, cykliści wyruszają ze Świebodzina i wzdłuż brzegu jeziora Wilkowskiego jadą dalej, aż nad Niesłysz. Stamtąd kierują się na Tyczyno, Mostki i Przełazy, aby dojechać do Niesulic, gdzie odbywa się ognisko i pieczenie kiełbasek. Następnie przez Ołobok uczestnicy wracają do Świebodzina. Wiele osób jest ze Świebodzina, ale pojawiają się również przyjezdni, w tym zawodnicy różnych klubów rowerowych. Pomimo tego na wyprawie nie ma ducha rywalizacji. - To przejazd typowo rekreacyjny, nie wyścig, ale forma rozrywki. Jest przy tym dużo zabawy i śmiechu - opowiada Marek Neryng, który zainicjował zbiórkę dla Azylu.

Pomoc "Azylowi na Koziej"

Marek Neryng, sportowiec ze Świebodzina, nie jest uczestnikiem wydarzenia, lecz wpadł na pomysł pomocy zwierzakom, a ten podchwycili jego koledzy, organizatorzy "Nocy". W ten sposób rozpoczęła się współpraca, czyli organizacja zbiórki finansowej i fantowej. Świebodzinianin pojawił się na starcie wydarzenia i odebrał od uczestników karmę, którą przywieźli. Cykliści mogli również wrzucać do puszek pieniądze na rzecz stowarzyszenia. W ten sposób uzbierano 1720,75 złotych oraz 115 kilogramów karmy. Ponadto Agencja Digital za darmo zaprojektowała plakaty wydarzenia i je wydrukowała. Z kolei cukeirnia Balcewicz przekazała dwie blachy ciasta dla rowerzystów za ich pomoc.

Sesja zdjęciowa do kalendarza

A jak Neryng wpadł na pomysł zbiórki? Wszystko rozpoczęło się dwa miesiące temu, gdy sportowiec wziął udział w sesji zdjęciowej do kalendarza stowarzyszenia. Pieniądze ze sprzedaży kalendarzy zostaną przeznaczone na rzecz stowarzyszenia. - Mój kuzyn, fotograf, zaproponował nam sesję dla azylu. Zgłosił się do mnie, bo pomysł był taki, aby w kalendarzu znalazły się osoby miejscowe, zajmujące się sportem. Udało się zebrać kilka osób i tak to się zaczęło - opowiada.

- Podziękowania należą się wszystkim, i uczestnikom, i piekarni, i wszystkim zaangażowanym, choć inicjatywa wyszła od Marka, który wpadł na pomysł zbiórki karmy i pieniędzy - mówi Elwira Paradzińska, prezes Azylu.

Jak dodaje Paradzińska, stowarzyszeniu można pomagać wrzucając pieniądze do puszek w wielu miejscach Świebodzina i Zielonej Góry. Puszki kwestarskie stoją między innymi w restauracji Mafia, kawiarni Mimoza, przychodni weterynaryjnej Pet-Vet, sklepie zoologicznym Draco w galerii Hosso i innych.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto