Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świebodzina. Mała Agatka musi nazbierać 300 tysięcy na leczenie. Tylko dzięki operacji stanie na nóżki. Pomóż nagłośnić zbiórkę dla Agatki

Renata Zdanowicz
Renata Zdanowicz
Agatka pilnie potrzebuje operacji
Agatka pilnie potrzebuje operacji prywatne
W niedzielę, 29 września, Rozłogi pomagały Agatce z Witynia. Dziewczynka po operacji malutkiego serduszka dostała niedowładu nóżek i tak stała się niepełnosprawna. Bez pomocy chirurgów nigdy nie będzie chodzić. Wada obciąża także kręgosłup. Podczas festynu charytatywnego „Wylatajmy zdrowie dla Agatki” w Rozłogach zebrano 28 tysięcy złotych w gotówce. Potrzebne jest 300 tysięcy. Zbiórka trwa.

Świebodzina. Pomóż nagłośnić zbiórkę dla Agatki

Agatka przyszła na świat w lipcu 2016 roku. Urodziła się z cesarskiego cięcia. - Namawiali mnie, żebym rodziła naturalnie, ale jako matka miałam przeczucie, że nie. I dzięku bogu, bo normalnego porodu córeczka by nie przeżyła - zaczyna smutną opowieść Honorata Zduńczyk z Witynia, w gminie Świebodzin.

- Wychodząc ze szpitala, mówili nam, że mamy się cieszyć, że mamy takie super zdrowe dziecko - dodaje.

W domu zaczęły się problemy z oddychaniem, dziewczynka nie przybierała na wadze. Lekarz rodzinny uspokajał, że nie ma się czym martwić. „To fizjologiczne, wszystkie matki panikują” - słyszała mama Agatki. Aż któregoś razu, przy kąpieli, dziewczynka zaczęła sinieć. - Nie lubiła się kąpać, ale tym razem serduszko jej waliło - opisuje mama.

Położna, której mama opowiedziała, co się zdarzyło, kazała jak najszybciej udać się do lekarza i powiedzieć, co się dzieje. Agatka została skierowana do szpitala w Zielonej Górze, a stamtąd karetka zawiozła ją do kliniki w Poznaniu. - Lekarz, który ją wiózł mówił, że nie wiadomo czy przeżyje, bo z minuty na minutę było z nią coraz gorzej - wspomina mama.

Operacja trwała ponad osiem godzin

W klinice okazało się, że 6-tygodniowy niemowlak ma aż cztery wady serca. Był weekend, trzeba było przeczekać, nim lekarze coś zaczęli działać.

- Stan był krytyczny. W niedzielę kazali nam się z nią już żegnać. To był bardzo ciężki dla nas okres. Tak nagle dowiedzieliśmy się, że dziecko jest tak ciężko chore - opowiada pani Honorata.

Operacja serca trwała ponad osiem godzin. Po wszystkim lekarze poinformowali rodziców, że stan dziecka jest stabilny, ale mała przestała ruszać nóżkami. Nie powiedzieli, dlaczego tak się stało i czy władza w nóżkach wróci. Zalecili rehabilitację.

- Nogi były zimne, całkiem wiotkie, w ogóle nimi nie ruszała. Jako matka patrzyłam na nią i było mi tak bardzo przykro - przyznaje.

Wkrótce miało się okazać, że Agatka potrzebuje kolejnej operacji serduszka. Miała bardzo duży niedorozwój lewej komory a prawa była przerośnięta.

- Jeździliśmy na kontrole, kazano nam czekać a jej stan pogarszał się po raz kolejny - mówi pani Honorata.

- Szukaliśmy pomocy gdzie indziej, skoro tam nie mogli jej pomóc. Dzwoniliśmy też do Krakowa na konsultacje. Terminy były bardzo odległe. W końcu przez portal społecznościowy znaleźliśmy rodzinę, która leczyła swoje dziecko w klinice w Muenster w Niemczech. Pracują tam polscy specjaliści.

Nadzieja tylko w niemieckiej klinice

Pierwsza operacja w niemieckiej klinice została wykonana w maju 2017 roku. - Pieniądze bardzo szybko pomogli nam zebrać Niemcy. Po tej operacji jeszcze przez miesiąc byliśmy z Agatką w klinice. Wyszło wszystko dobrze.

Po pewnym czasie stan się pogorszył. Zaczęła się pocić, była pobudzona. Wróciliśmy do Niemiec, zrobili jej kolejną operację. Co pół roku przyjeżdżaliśmy na kontrolę. Z sercem jest wszystko w porządku.

Było coś jeszcze, co niezmiernie ucieszyło. Otóż po operacji nóżki Agatki zrobiły się ciepłe, wróciło w nich krążenie i zaczęła nimi ruszać. Niemieccy neurolodzy zaproponowali operację.

Agatka cały czas ma rehabilitację. Jednak same ćwiczenia nie wystarczą, by sprawność wróciła i mogła samodzielnie chodzić.

Operacja, która ją czeka, będzie trudna. Zabieg muszą przeprowadzić dwa zespoły lekarzy - także kardiochirurdzy z uwagi na przebyte operacje serca. Dlatego koszt zabiegu jest wyższy. Kwota na operację w Niemczech jest ogromna - prawie 300 tysięcy złotych.

Trzeba wiedzieć, że Agatka jest dziewczynką, która bardzo mocno chce wyzdrowieć. Jej marzeniem jest pójście do przedszkola, tak jak jej starszy brat.

Polscy lekarze nie dawali jej szans. Mówili, że będzie całkowicie niepełnosprawna, a ona jest jak iskierka, porusza się po całym domu, nawet po schodach chodzi.

- Tutaj w Polsce tyle diagnoz nam powiedzieli, nawet, że ma rozszczep kręgosłupa, że nigdy nie będzie chodzić. Badanie rezonansem magnetycznym zrobione w Niemczech wykluczyło rozszczep, ale wyszło, że kości udowe ma dłuższe niż przyczepione do nich mięśnie - tłumaczy mama.

Agatka podnosi się, staje z oparciem na nóżkach, jednak bardzo wykrzywia się jej kręgosłup. Wada obciąża także kręgosłup, który w niedługim czasie może uciskać narządy, co grozi deformacją całego ciała. Też stopa jej się „łamie”, ma tak duży przykurcz, że nosi ortezę. Operacja powinna zostać przeprowadzona jak najszybciej. - Zależy nam na czasie. Przesunięcie operacji do wiosny dla takiego małego dziecka to jest bardzo długo, do tego czasu mogła by mieć już rehabilitację. Rok nogami nie ruszała, a teraz wszędzie wejdzie. Nie chcemy zmarnować jej szansy na wyzdrowienie - przyznaje mama dziewczynki.

Wylatajmy zdrowie dla Agatki

W niedzielę, 29 września, w podświebodzińskich Rozłogach działo się! Dirt & Ramps Park organizował imprezę z cyklu FMX „Wylatajmy Zdrowie Dla Agatki” - tym razem celem starań organizatorów było wsparcie pozyskania kwoty 300 tysięcy złotych na operację bioder 3-letniej wojowniczki, bez której czeka ją życie na wózku inwalidzkim.

Zaprezentowali się mistrzowie Polski i Europy we Freestyle, były koncerty, zabawy, dużo smacznego domowego jedzenia, a przede wszystkim zbiórka kasy na chore dziecko. Można było wylicytować i wygrać naprawdę atrakcyjne przedmioty, vouchery, nagrody.

Głównym pomysłodawcą i organizatorem był Adam Piwoński. - Mój wkład był nieporównywalnie mniejszy. Ogarnęłam, co umiałam i co dałam radę - skromnie przyznała po imprezie Ewa Wójcik, bez której wsparcia wydarzenie nie miało by takiego rozmachu.

POMÓŻ NAGŁOŚNIĆ ZBIÓRKĘ DLA AGATKI

Mama Agatki, Honorata: Kolejny raz muszę prosić o pomoc, która może ocalić przyszłość mojego dziecka. Nie zliczę, ile razy stałam już pod drzwiami sali operacyjnej, na której Agatka walczyła o życie, nie wiedząc, czy jeszcze kiedyś ją zobaczę. Gdy życie dziecka jest zagrożone, nic innego się nie liczy…

Gdzie przekazać datek?

Do zebrania jest ogromna kwota - ponad 300 tysięcy złotych. Na kocie fundacji siepomaga.pl licznik przyspieszył. Zbiórka zbliża się do setki

Chcesz pomóc? Wpłać na: www.siepomaga.pl/en/agatka-golla

POLECAMY: Czy przy Hashimoto należy wykluczyć gluten i nabiał? Odpowiada dietetyk Jakub Mauricz

Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.
Zajrzyj też na Facebooka tygodnika Dzień za Dniem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto