Świebodzinianie Marta Mroczek i Piotr Cal po biegu w stolicy zdobywcami Korony Maratonów Polski [ZDJĘCIA]

Wyniki 40.Maratonu Warszawskiego uzyskane przez reprezentację świebodzinian:
Karol Miszta 02:59:16 Kolec Team Żbąszynek
Mateusz Zywert 03:27:56 PB Rokitnica / Team Świebodzin
Piotr Cal 03:34:28 PB Cal Team Świebodzin
Przemysław Świerk 03:42:54 Ultra Diabły Team Lubrza
Marta Mroczek 03:55:12 BBL Świebodzin / Wierzbicki Running Project

Wyniki biegu towarzyszącego 5K - T-Mobile: Elżbieta Cal 00:24:58 PB Cal Team Świebodzin

Co trzeba zrobić, aby zdobyć koronę? - To proste - tłumaczy Piotr Cal. - Wystarczy przebiec... pięć maratonów w ciągu dwóch lat w pięciu określonych miastach: Dębno, Kraków, Poznań, Warszawa i Wrocław

Piotr Cal: - Moja droga do korony?
04:26:09 Dębno 02.04.2017
04:02:31 Wrocław 10.09.2017
03:45:04 Poznań 15.10.2017
03:42:17 Kraków 22.04.2018
03:34:28 Warszawa 30.09.2018

Ostatni etap w stolicy: 40. Maraton Warszawski. Piękny jubileusz i bardzo dobrze zorganizowany bieg przy idealnej dla biegacza pogodzie, na ciekawej i urozmaiconej trasie. Brawo Warszawa !!! :)

Piotr Cal: - Mój debiut w Dębnie... nie wspominam zbyt dobrze ... ostatnie 12 km totalna droga przez mękę... Bolało wszystko... tylko głowa podpowiadała... "zap... aj". Posłuchałem jej ;) Cieszyłem się, że przetrwałem i dotarłem do mety. Kolejne maratony już były bardziej pod kontrolą. :) Choć na każdym z nich z większym lub mniejszym hukiem przywaliłem w ścianę. Najłagodniej potraktowała mnie Warszawa. Tu nie zatrzymałem się ani razu, ale i tak tempo spadło znacznie na ostatnich sześciu km.

- Każdy maraton to nowy cel - mówi Piotr Cal. - W Dębnie walczyłem o przetrwanie. We Wrocławiu chciałem pokonać magiczne cztery godziny. Zabrakło niespełna trzy minuty. Kolejna próba w Poznaniu... Euforia!!! ... Pokonałem barierę czterech godzin o kwadrans szybciej niż zaplanowałam.. :) Kraków ... założone minimum 3:40:00 ... znów zabraķło dwóch minut... No i kolej na Warszawę. Apetyt na 3:30:00 ... ale od 36 km weryfikacja ... nogi nie słuchały się... głowy ... biegły swoim tempem :)

Oprócz maratonów zaliczanych do korony Piotr Cal przebiegł: Warszawa Orlen 04:07:18 23.04.2017; Ateny 04:08:49 12.11.2017; Praga 3:38:20 06.05.2018. Polecam. Każdy wnosi nowe doświadczenie i dużą porcję endorfin :) ... i wzmaga apetyt na więcej.

Cieszy w tym wszystkim progres, pokonywanie kolejnych barier... Nawet jeśli nie uda się zrealizować założonego celu, to nie ma powodu, aby się poddawać... Trzeba spróbować następnym razem :)... Moje 3:29:59 czeka na kolejną próbę.... już wiem ... pakiet wykupiony... Walencja 02.12.2018... Już się jaram jak pochodnia ... Powalczę... Trzymajcie kciuki :)

Nasze „koronowane głowy” biegają nie tylko w maratonach, a nawet wszędzie i kiedy tylko się da. - Oczywiście, bo to i półmaratony, i dziesiątki, i piątki się przydarzają - wylicza Marta Mroczek. - Praktycznie od połowy sierpnia co tydzień jakiś bieg, nieraz nawet dwa, w sobotę i niedzielę, również duathlony - dodaje Piotr Cal. - Przygotowania przed maratonem to jakieś 300 km, w to wplecione są czasem starty, żeby zrobić mocniejszy trening; wszystko to - u mnie - pod okiem trenera Krzysztofa Wierzbickiego; Piotr, chyba sam się trenuje - podpowiada Marta. - Czasami się wspomagam tutaj, na BBL-u, wiedzą trenerów, ale rzeczywiście, dużo czasu spędzam sam z sobą - wyjaśnia Piotr.

Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.**Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem**