Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ta maszyna to część historii Świebodzina i Myszęcina. Ma ponad 100 lat, a wciąż działa!

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Maszyna do młócenia zboża, w posiadaniu której jest rolnik z Myszęcina, ma ponad 100 lat!
Maszyna do młócenia zboża, w posiadaniu której jest rolnik z Myszęcina, ma ponad 100 lat! Mariusz Kapała / GL
Rolnik z Myszęcina ma w swoim gospodarstwie historyczną, lokalną perełkę! Maszyna do młócenia zboża jest w jego rodzinie od dwóch pokoleń. Ma ponad 100 lat i... wciąż działa!

Czas żniw to dla rolników okres bardzo intensywnej pracy. Już kilkadziesiąt lat temu pomagały w niej maszyny. Choć prostsze od tych dzisiejszych, wcale nie były gorsze. Jednym z takich okazów jest maszyna, którą posiada Jan Kowalski, rolnik z Myszęcina.

Młockarnia po dziadku

To maszyna do młócenia zboża po moim dziadku. Nie wiem, czy on ją kupił, czy była w domu jeszcze wcześniej, ale to druga taka maszyna w naszej wsi. Jeździła od gospodarza do gospodarza. Gdy miałem 10 lat dziadek uczył mnie jej obsługi - opowiada mężczyzna.

I dodaje, że pomoc działała na zasadzie wzajemności. Ktoś miał snopowiązałkę, a ktoś inny konie, więc sobie je pożyczano.

Maszyna została wyprodukowana w Świebodzinie, przy dzisiejszej ulicy Poznańskiej. Wraz z nią w komplecie była jeszcze prasa. - Młóciliśmy w stodole albo na podwórku. Przywoziliśmy snopki z pola i od razu braliśmy się do roboty, żeby ich myszy zimą nie zjadały - wspomina Kowalski.

Zobacz też: Lubuskie. Ołobok. Świebodzin. Żniwa. Na polach baloty i żurawie

Maszyna wciąż jest sprawna!

Maszyna ostatni raz młóciła 40 lat temu, ale wciąż jest w stu procentach sprawna. - Kiedyś wszedłem do środka. Gdyby Pan to zobaczył... Jak wczoraj robiona! - opowiada rolnik. W maszynie znajduje się elektryczny poniemiecki silnik. Odnowienia może jedynie wymagać napis i boazeria, którą jest wyłożona. - Mam do niej sentyment, szkoda mi ją tak po prostu rozebrać i wyrzucić - dodaje. Mężczyzna jest otwarty na propozycje i skłonny do przekazania maszyny na przykład skansenowi.

Niegdyś żniwa wyglądały inaczej

Kowalski chętnie wspomina dawne czasy. - Dziadek Witold wszystko mi pokazywał, a gdy podrosłem, miałem 15-16 lat, układałem snopki z pola na wóz i robiłem stogi. To było bardzo odpowiedzialne zadanie. Tylko ja się tym zajmowałem, mój tato, brat, siostra i mama w tym czasie robili co innego. Moja siostra podawała mamie snopek z wozu, mamusia go puszczała, a tata stał przy workach.

To prawdziwa miłość i część historii miasta

Jak opowiada rolnik, młockarnia po włączeniu głośno huczy. - To taki dźwięk, jaki wydaje aspirator pracujący w młynie, czyli urządzenie wyciągające pył.

- Ta maszyna to dla mnie coś więcej, jest jak prawdziwa miłość! Dodatkowo to zaskakujące, że została wyprodukowana właśnie w Świebodzinie. To część historii miasta - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ta maszyna to część historii Świebodzina i Myszęcina. Ma ponad 100 lat, a wciąż działa! - Gazeta Lubuska

Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto