Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tafla lodowiska w Świebodzinie już bezpieczna. Łyżwy należy mieć własne [WIDEO, ZDJĘCIA]

Renata Zdanowicz
Lodowisko miejskie w Świebodzinie działa od świątecznej niedzieli. Jednak dopiero od czwartku można bezpiecznie jeździć na łyżwach. Co się działo przez kilka dni?

Uruchomienie lodowiska na stadionie miejskim (wejście od ul. Ogrodowej) w Świebodzinie odbyło się już w niedzielę, 25 grudnia. Obiekt będzie udostępniany mieszkańcom tak długo, jak pozwolą na to warunki atmosferyczne. Jednak przez pierwsze dni jazda na łyżwach była niemożliwa. Dlaczego?

- Dziś rano rozczarowana córka stwierdziła, że lodowisko nie nadaje się do jazdy. Lodowisko nie jest wyszlifowane i jest bardzo niebezpieczne. Wystają ostre krawędzie lodu - powiadomił nas w środę jeden z rodziców. Jak to możliwe?

- Zależało nam na tym, aby lodowisko było na święta dla mieszkańców otwarte i to się udało - informuje dyrektor OSiR w Świebodzinie, Jarosław Aszakiewicz. - Jest to jedyne - według mojej wiedzy - czynne lodowisko w Lubuskiem. Wiadomo, że ten lód nie jest jeszcze taki, jaki byśmy chcieli, żeby on był. Jest po prostu jeszcze cienki.
Jak wyjaśnia dyrektor, ważąca prawie dwie tony Rolba, od otwarcia lodowiska nie wjeżdżała na nie, bo nie mogła, byłoby to niebezpieczne dla orurowania. - Równanie lodu odbywało się tylko przez dolewanie fizycznie wody. Nic więcej nie można było zrobić.

W czwartek, 29 grudnia, maszyna po raz pierwszy wjechała na lód. - Myślimy, że jakość tego lodu się poprawi - obiecuje dyrektor.

W dni powszednie lodowisko jest czynne od godz. 8.00 do 21.00, z przerwą konserwacyjną w godzinach 13.30-15.00. W weekendy i święta obiekt jest udostępniany od godz. 10.00 do 21.00, również z przerwą konserwacyjną od godz. 14.30 do 16.00.

- W soboty i w niedziele są dyżury, jest pracownik. W dni powszednie i w weekendy są wyznaczone przerwy konserwacyjne, w których wjeżdża maszyna i to wystarcza w danym dniu całkowicie do utrzymania jakości lodu - zapewnia J. Aszakiewicz. Dodaje, że maszyna zbiera warstwę lodu startą przez łyżwy a jednocześnie za sobą wylewa cienką warstwę wody, dzięki czemu tworzy się warstewka gładkiego lodu.

W czwartek zapytaliśmy użytkowników, jak oceniają lodowisko. Pani Olga z córkami Igą i Amelka przyjechały z jednej spod świebodzińskiej miejscowości. - Mieliśmy jechać do Leszna, tam jest takie samo lodowisko. Byliśmy tutaj w święta i nie dało się jeździć. Dzisiaj widzimy, że lód jest gładki - mówi pani Olga, ruszając z córkami na taflę.

Razem z tatą, który tylko obserwował, na lodowisko przyszła Oliwia Grudzińska. - W ubiegłym roku spróbowałam i nauczyłam się sama jeździć. Będę przychodzić na lodowisko w miarę swoich możliwości - mówi Oliwia. - Nie ma tak dużo ludzi, można swobodnie wejść na lodowisko - dodaje tata Piotr.

Jak co roku, wstęp na lodowisko jest bezpłatny, a na lód będą mogły wejść jedynie osoby w łyżwach. Niestety, OSiR nie prowadzi wypożyczalni, łyżwy każdy musi mieć własne.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto