Dzień Ratownika Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Niesulicach
- Dziś bardzo ważny dzień, dzień Ratownika Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, stąd jestem w Niesulicach, nad jednym z piękniejszych akwenów województwa lubuskiego, gdzie przyjeżdża mnóstwo turystów, z różnych rejonów Polski, szczególnie ze Śląska - mówił wczoraj podczas spotkania z WOPRowcami wojewoda lubuski Władysław Dajczak. Jak zauważył, w sezonie letnim każdy chce wypoczywać i korzystać z pięknych akwenów, ale niesie to ze sobą również wiele niebezpieczeństw. - Jedynie w zezłym roku, w sezonie letnim, czyli od 1 czerwca do 30 sierpnia, w województwie lubuskim utonęło 12 osób. - W tym roku od 1 czerwca do dzisiaj mamy takich przypadków zero i chcielibyśmy, aby tak pozostało do końca - dodał wojewoda.
Trudna, odpowiedzialna służba
Podczas spotkania, w ramach kursu na sternika motorowodnego, zaprezentowano pokaz ratownictwa wodnego, pierwszą pomoc, manewry żeglarskie i obsługę defibrylatora. Pojawili się również kursanci Akademii WOPR Świebodzin.- Dziękuję ratownikom, którzy wykonują trudną, odpowiedzialną służbę i cieszę się, że mamy przedstawicieli młodego pokolenia, którzy z własnej woli biorą udział w Akademii WOPR, chcą być ratownkami, służyć, pomagać ludziom. To w dzisiejszym czasie radosna informacja, bo wiemy, że młodzież ma tyle innych, różnych propozycji korzystania z wakacji, a oni chcą być tutaj, by w przyszłości pomagać ludziom - mówił wojewoda. Zaznaczył on również rolę samorządów, które nie raz aktywnie włączają się w pomoc WOPRom.
- My w Niesulicach mamy trzy kąpieliska, z czego dwa prowadzone są przez nas jako gminę, a jedno znajduje się na terenie prywatnego ośrodka. W weekend w Niesulicach na naszych plażach jednego dnia odpoczywa co najmniej trzy tysiące ludzi. Wraz z wczasowiczami odpoczywającymi na ośrodkach wczasowych to łącznie kilka tysięcy - wylicza Zbigniew Woch, wójt gminy Skąpe. Jak dodaje, szczęśliwie przez wiele lat w Niesulicach nie było żadnych utonięć. - Nie jest dzieło przypadku. To jest efekt wytężonej pracy, czyli czuwania nad wodą ratowników WOPR, ale też pracy edukacyjnej, jaką oni prowadzą w szkołach czy bezpośrednio w kontaktach z przebywającymi w Niesulicach - dodał.
Sekretarz WOPR Świebodzin Marcin Grześkowiak złożył najserdeczniejsze życzenia ratownikom. - Jak najmniej akcji, a jak najwięcej bezpiecznych powrotów. Dziękuję też wojewodzie i wójtowi, bez którego nasz oddział by nie istniał.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?