Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak zakończyło się grzybobranie niedaleko Świebodzina. Samochód zatonął w leśnym jeziorku

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
W poniedziałek strażacy mieli pracowite popołudnie. Auto zatonęło w jeziorze Ciche, odpłynęło od brzegu i ulokowało się pomiędzy palami.
W poniedziałek strażacy mieli pracowite popołudnie. Auto zatonęło w jeziorze Ciche, odpłynęło od brzegu i ulokowało się pomiędzy palami. PSP Sulęcin
To grzybobranie mężczyzna zapamięta na długo! Zaparkował swój samochód w środku lasu, nad jeziorem Ciche, w okolicy Łagowa. Auto stoczyło się ze skarpy i... zatonęło. Wewnątrz na szczęście nikogo nie było.

Samochód odpłynął od brzegu i utrudnił zadanie

Zgłoszenie wpłynęło do straży w poniedziałek, 6 września, około godziny 13.30. Niefortunne grzybobranie odbyło się w okolicach Łagowa, nad jeziorem Ciche. - Grzybiarz pozostawił samochód przy skarpie. Z przyczyn, których nie ustaliliśmy, auto stoczyło się do jeziora. Wszystko stało się tak niefortunnie, że przez chwilę samochód jeszcze dryfował, odpłynął od brzegu na około 25 metrów, następnie nabrał wody i opadł na dno - mówi Krzysztof Konopko - oficer prasowy PSP Sulęcin.

Auto na dnie jeziora i pomiędzy drzewami

Co gorsza, jezioro Ciche jest akwenem specyficznym, który powstał na zrekultywowanych terenach pokopalnianych. Na jego dnie znajdują się jeszcze pozostałości drzew i samochód właśnie tam się ulokował. - Trafił pomiędzy dwa wysokie pale - tłumaczy Konopko i dodaje, że z tego względu akcja była dość specyficzna i niebezpieczna dla nurków, którzy musieli być wyjątkowo ostrożni.

Zobacz też: Za co można dostać mandat podczas zbierania grzybów?

Na ratunek przyjechała fadroma

Działania trwały do wieczora. Najpierw powierzchnia jeziora została zbadana sonarem, jednak auta nie znaleziono. Następnie pod wodę zeszli nurkowie. W końcu samochód udało się wyciągnąć dzięki interwencji jego właściciela. - Załatwił przyjazd ciężkiego sprzętu - fadromy. Nurkowie po zlokalizowaniu auta podłączyli linę i w ten sposób wyciągnliśmy je na brzeg - mówi oficer.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto