Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzymamy kciuki za lubuskich wojowników w wielkim finale „Ninja Warrior Polska”

OPRAC.:
Cezary Konarski
Cezary Konarski
Krzysztof Spławski w Ninja Warrior Polska.
Krzysztof Spławski w Ninja Warrior Polska. Krystian Szczęsny
Krzysztof Spławski z Zielonej Góry i Mateusz Karbowy z Żar to lubuscy wojownicy, którzy pokażą swoje nietuzinkowe umiejętności w wielkim finale „Ninja Warrior Polska”. Czy któryś z lubuskich śmiałków będzie pierwszym Polakiem, któremu uda się pokonać morderczą trasę? O tym przekonamy się już we wtorkowy wieczór (13 października). Telewizyjne show w Polsacie rozpocznie się o godz. 20.05.

Po morderczych eliminacjach nadszedł czas na finał „Ninja Warrior Polska”. Do najtrudniejszego i najbardziej emocjonującego etapu programu dotarło 24 najsilniejszych i najodważniejszych zawodników z całej Polski. To oni powalczą o prestiżowy tytuł pierwszego polskiego Prawdziwego Wojownika Ninja oraz 150 tys. zł. W tej grupie znalazło się dwóch mieszkańców województw lubuskiego – Krzysztof Spławski z Zielonej Góry i Mateusz Karbowy z Żar.

Krzysztof Spławski z najlepszym czasem

Trener parkour z Zielonej Góry Krzysztof Spławski to jeden z faworytów do tytułu i wygrania nagrody głównej. W czwartym odcinku programu był najszybszy i z czasem 1.53,05 zameldował się w finale jako najlepszy uczestnik odcinka. Przyznał, że bardzo precyzyjnie przygotowywał się do występu w programie. Prowadzący show Jerzy Mielewski nazwał go prawdziwym dynamitem. 29-latek poza pokonywaniem przeszkód w przestrzeni miejskiej przez wiele lat trenował między innymi piłkę ręczną, wspinaczkę i akrobatykę.

WIDEO: Tak zielonogórzanin Krzysztof Spławski dotarł do finału Ninja Warrior Polska

Mateusz Karbowy wulkanem energii

Mateusz Karbowy z Żar awans do wielkiego finału zapewnił sobie już w pierwszym odcinku programu. Wówczas bezbłędnie pokonał tor finałowy, wygrywając w odcinku między innymi z Jakubem Zawistowskim, finalistą pierwszej edycji programu. 22-latek jest prawdziwym wulkanem energii i ciężko mu usiedzieć w miejscu, trenował między innymi lekkoatletykę i parkur. Obecnie wolny czas poświęca przede wszystkim treningom street workoutu. Z założoną przez siebie drużyną „ArcyWorkout” organizuje pokazy kalisteniki w całej Polsce, a gdy ma możliwość skacze ze spadochronem i wspina się po górach.

W finałowej rozgrywce wystartuje też m.in. pochodzący z Zielonej Góry Robert Bandosz, dziś mieszkaniec Sierpca. Należał on kiedyś do czołowych speedrowerowców ZKS-u Zielona Góra. Jeździł również na żużlu i uprawiał sporty siłowe. W 2017 roku Robert Bandosz został indywidualnym mistrzem Europy w runmageddonie.

Celem legendarna Midoryama

Tor finałowy „Ninja Warrior Polska” wymaga od uczestników hartu ducha, pomysłowości i niemal nadludzkiej sprawności fizycznej. Zawodnicy muszą pokonać trasę pełną przeszkód, która sprawia, że z każdą minutą tracą siły. Przez 23 lata emisji programu w kilkudziesięciu krajach na świecie tylko dziewięciu uczestnikom udało się przejść przez wszystkie finałowe przeszkody i zdobyć legendarną górę Midoryama. Czy w tym roku do tak elitarnego grona dołączy Polak?

WIDEO: Tak Mateusz Karbowy z Żar awansował do finału Ninja Warrior Polska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto