Ubezpieczyciele otrzymali dostęp do informacji o mandatach i punktach karnych kierowców

Rozwiązanie umożliwiające ubezpieczycielom dostęp online do Centralnej Ewidencji Kierowców przygotował Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) przy współpracy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Im więcej przewinień na koncie kierowcy, tym stawka stawka ubezpieczenia OC może być, ale nie musi większa.

– Dostęp do tych danych pozwoli ubezpieczycielom na uwzględnienie kolejnego czynnika w procesie kalkulacji składki w ubezpieczeniach komunikacyjnych, co spowoduje, że jej wysokość stanie się jeszcze bardziej adekwatna do ryzyka. Kluczową rolą tej usługi jest jednak jej funkcja prewencyjna. Na polskich drogach dochodzi wciąż do licznych wykroczeń i związanych z tym wypadków. Mocniejsze konsekwencje dla osób łamiących przepisy powinny przełożyć się na poprawę bezpieczeństwa na drogach – powiedziała Małgorzata Ślepowrońska, prezes UFG.

Ubezpieczyciele mają ustawowy obowiązek przeprowadzenia oceny ryzyka dla swojego klienta przed zaoferowaniem mu polisy. To, które z dostępnych danych do tego wykorzystają, zależy już tylko od woli i polityki cenowej ubezpieczyciela. W przypadku polis komunikacyjnych mogą to być m.in. historia ubezpieczeniowa oraz szkód z udziałem klienta, dane dotyczące pojazdu , a od 17 czerwca 2022 roku także dane na temat punktów karnych i naruszeń przepisów.

Chęć zintegrowania z systemem dostępu do danych o punktach karnych wyrazili ubezpieczyciele posiadający ponad 80 proc. udziału w rynku OC pojazdów mechanicznych. Firmy ubezpieczeniowe podpisały stosowne dokumenty i czekają na decyzję – zgodę ministra właściwego ds. cyfryzacji.

To oznacza, że przysłowiowa machina ruszyła i historia poczynań kierowców będzie niczym otwarta księga – tylko czytać. Ubezpieczyciele dowiedzą się ile mandatów i punktów karnych otrzymał dany kierowca, ale także za jakie wykroczenia bądź przestępstwa drogowe. Dlatego zmotoryzowani mający na koncie poważne „grzechy” mogą zostać potraktowani tak jak na to zasługują – otrzymają drogie propozycje obowiązkowych ubezpieczeń OC i dobrowolnych AC. Niektórzy uważają, że może to być nawet kilkukrotna podwyżka.

Tyle że ubezpieczyciel może tak zrobić, ale nie musi, bowiem cały czas uczestniczy w grze rynkowej i jeśli właściciel auta nie przyjmie propozycji, bo wyda mu się za droga, to pójdzie do innej firmy.

Ubezpieczyciele, którzy zdecydują się na wgląd w historię mandatowo-punktową danego kierowcy, będą mogli zobaczyć tylko aktualne dane i tylko z Polski. Ubezpieczyciel ma obowiązek (aby chronić prywatność klienta) usunąć dane ze swojej bazy niezwłocznie po ocenie ryzyka i ustaleniu wysokości składki ubezpieczeniowej.

Ubezpieczyciele już wcześniej starali się o pozyskanie więcej danych określających czynniki ryzyka kierowców, np. o przebiegu ubezpieczenia i historii szkód. W 2021 roku wysłali do UFG blisko 1,2 mld zapytań o te dane, zaś Fundusz udzielał na nie odpowiedzi w trybie teletransmisji danych. Biorąc pod uwagę liczbę zapytań, można uznać, że wykorzystanie tych informacji o przebiegu ubezpieczenia i szkodach jest już rynkowym standardem – uważa UFG.

- Mam nadzieję, że to nowe rozwiązanie nie tylko będzie jeszcze bardziej dyscyplinować kierowców, właścicieli polis ubezpieczeniowych i wpływać na poprawę bezpieczeństwa na drogach, ale także na obniżkę stawek dla tych, którzy jeżdżą bezszkodowo. Ten kto jeździ zgodnie z przepisami zasługuje na to – zauważa Marek Staszczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu, sekretarz Kujawsko- Pomorskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Od 17 września przepisy dotyczące punktów karnych staną się jeszcze bardziej restrykcyjne, bowiem od tej daty będą znikać z konta kierowcy automatycznie dopiero po dwóch latach, a nie po jednym roku jak jest teraz. Ten system zostanie zmodyfikowany po raz pierwszy od 1993 roku, gdy wszedł w życie.

Wzrośnie też wysokość jednorazowej kary za wykroczenie z 10 do 15 punktów. Taką sankcję przewiduje się np. za narażenie pieszego na niebezpieczeństwo na oznakowanym przejściu przez jezdnię.

- Mało tego, nie będzie już można zapisać się raz na pół roku na kurs redukujący liczbę punktów karnych o sześć, bowiem te kursy po prostu znikną. Owszem, kosztowały w WORD-ach średnio 400 złotych, a więc dawały im zarobić, ale nazywałem to zwyczajnym kupczeniem punktami – przyznaje Marek Staszczyk.

Od września łatwiej więc będzie można przekroczyć limit punktów (24 w przypadku kierowcy mającego uprawnienia powyżej roku), co będzie jednoznaczne z zakazem dalszej jazdy.

Taki kierowca kierowany będzie na czterodniowy kurs reedukacyjny, którego ustawowa cena (ustalona już wiele lat temu) nie może przekroczyć 500 zł. Zdaniem Stowarzyszenia Dyrektorów WORD to zdecydowanie za niska cena i postulują w pismach do Ministerstwa Infrastruktury wyższą. Nieoficjalnie mówi się nawet o 2 tysiącach.

* Od początku tego roku do 19 czerwca policjanci ruchu drogowego w garnizonie kujawsko- pomorskim nałożyli 91 tys. 583 mandatów, zaś 4875 spraw skierowali do dalszego postępowania - informuje nas mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.