Uroczyście odsłonięto pomnik Leona Pineckiego w Łagowie. Słynny sportowiec był także wielkim patriotą

- Jestem bardzo szczęśliwa. To ważne wydarzenie, ponieważ Pinecki był wspaniałym zapaśnikiem, a ponadto patriotą - powiedziała Aneta Bączyk-Mazurkiewicz, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Łagowie, która zainicjowała odnowę pomnika i związany z tym projekt.

Wydarzenie rozpoczęło się mszą świętą. Na cmentarzu zjawili się zaproszeni goście oraz mieszkańcy Łagowa. Dzieci ze Szkoły Podstawowej w Wędrzynie, które wygrały konkurs wiedzy o Leonie Pineckim, przedstawiły postać "olbrzyma z Wielkopolski". Wartę honorową przy grobie pełnił szwadron 24. Pułku Ułanów.

Pomnik został odrestaurowany, a jego niektóre elementy są nowe. Odnowiono białe marmury. - Chciałam żeby one zostały, dlatego, że było to marzenie Heleny Pineckiej, która stawiała pomnik swojemu mężowi. Zależało jej, aby miał białe marmury, dlatego zostały odnowione i mocno zakonserwowane, żeby mogły jeszcze przetrwać długie lata. Odnowiona jest też cała pionowa płyta nagrobkowa, a nowa jest płyta leżąca poziomo i mozaika wokoło - mówi Bączyk-Mazurkiewicz.

Dyrektor biblioteki napisała do Fundacji Orlen, która przyznała 10 tysięcy złotych. Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych przyznała jeszcze pięć tysięcy, Urząd Marszałkowski dwa tysiące, dwa tysiące Starostwo Powiatowe w Świebodzinie, tysiąc Kopalnia Węgla Brunatnego w Sieniawie i tysiąc Urząd Gminy w Łagowie. Jak dodaje, pieniądze zostały przeznaczone nie tylko na sam nagrobek, ale cały projekt. W ramach programu "Być i zostać Polakiem - Leon Pinecki" uczniowie i mieszkańcy Łagowa spotkali się z pisarzem Alfredem Siateckim, który opowiedział więcej o życiu sportowca. Ponadto 12 października odbył się konkurs wiedzy o Leonie Pineckim, w którym wzięły udział grupy uczniów z Łagowa, Toporowa i Sulęcina.

Zobacz też: Gazeta Lubuska. Łagów Lub. Ruszył projekt renowacji pomnika słynnego zapaśnika Leona Pineckiego

Leon Pinecki należał do czołowych zapaśników okresu międzywojennego. W wielu źródłach można przeczytać, że był mistrzem świata i Europy, a także polskim patriotą. W latach wojny był podejrzewany o szpiegostwo i więziony przez hitlerowców. Po niej zaś był szykanowany przez Urząd Bezpieczeństwa. - To przede wszystkim bardzo ciekawa postać, jego kariera sportowa działa na wyobraźnię, myślę, że też młodym ludziom. Żył w ciężkich czasach, bo najpierw w nazistowskich Niemczech, później w komunistycznej Polsce. W Niemczech miał kłopoty w związku z tym, że był Polakiem, ale nigdy się tej polskości nie wyrzekł - mówi o Pineckim starosta świebodziński Zbigniew Szumski. Jak dodaje, po II wojnie światowej los Polaków na ziemiach poniemieckich był bardzo skomplikowany. Leon Pinecki był uważany przez władzę za Niemca, przez co przebywał w aresztach policyjnych w Sulęcinie i Świebodzinie.

Pinecki mierzył 2,03 m wzrostu przy 128 kg wagi, a rozpiętość jego ramion wynosiła 2,45 m; z uwagi na to prasa nadała mu przydomki "Polskiego Mastodonta" lub "Olbrzyma z Wielkopolski".
Sportową karierę rozpoczął w karczmie w Stołuniu, skąd pochodził. Pokonał tam zapaśnika, który przyjechał z trupą wędrownych cyrkowców. Walczył w Europie i w Ameryce w barwach Niemiec i Polski
- Bardzo barwna i ciekawa postać, myślę, że dla Łagowa dobrze, że została przypomniana, bo na tej postaci można tez budować wiele ciekawych wydarzeń. Jako powiat z przyjemnością dołożyliśmy się do tego przedsięwzięcia - mówi Szumski.