Oszuści podszywają się pod Narodowy Bank Polski
W ostatnich dniach oszuści, podszywając się pod Narodowy Bank Polski, podjęli próby uzyskania dostępu do rachunków bankowych osób fizycznych. Udając pracowników NBP, informują, że prowadzą fałszywą giełdę kryptowalut, uwiarygadniając ją nieprawnie wykorzystywanym logiem - ostrzega Narodowy Bank Polski i Komisja Nadzoru Finansowego.
To właśnie dzięki wzmiance o NBP, instytucji cieszącej się autorytetem, oferta może wydawać się bezpieczną i godną zaufania, dającą możliwość osiągnięcia wysokich zysków w krótkim czasie. W rzeczywistości służy wyłudzeniu danych i kradzieży pieniędzy - dodano.
Tak wygląda działanie oszustów: po rejestracji na stronie fałszywej giełdy kryptowalut, przestępcy kontaktują się z takim użytkownikiem, proponując udzielenie pomocy przy weryfikacji danych. Namawiają ofiarę do zainstalowania programu do zdalnej obsługi komputera lub telefonu. W ten sposób uzyskują dostęp do urządzenia, a w konsekwencji mogą także uzyskać dostęp do rachunku bankowego.
Jak ostrzega NBP, próby zdobycia przez przestępców internetowych danych umożliwiających kradzież środków z kont bankowych klientów są coraz bardziej powszechne.
Coraz częściej rejestrujemy także próby inicjowania typowych tzw. przekrętów nigeryjskich, polegających na wyłudzeniu pieniędzy na opłacenie rzekomej pomocy prawnej w związku z zatrzymaniem przelewu z zagranicy pochodzącego ze spadku od nieznanego krewnego lub z wygranej w loterii niewymagającej zgłoszenia akcesu przez ofiarę. Ten proceder, prowadzony z adresów internetowych niemożliwych do weryfikacji, jest uwiarygadniany wysyłaniem do potencjalnej ofiary fałszywych dokumentów o zatrzymaniu przelewu rzekomo przez instytucję cieszącą się w danym kraju autorytetem i zaufaniem publicznym (często oszuści posługują się pretekstem podejrzenia np. prania brudnych pieniędzy) - informuje NBP w komunikacie
Elektroniczne dokumenty tego typu są opatrzone np. logiem NBP pobranym z Internetu i danymi pracowników NBP, które są powszechnie dostępne na stronach internetowych instytucji. Następnie przestępcy żądają od potencjalnych ofiar przelania środków na opłacenie np. czynności prawnych, dzięki którym ma zostać odblokowany rzekomy przelew. Oczywiście do żadnego odblokowania przelewu nie dochodzi i przestępcy znikają z wyłudzonymi kwotami opłat.
Zobaczcie też:
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?