Niespodziewany ciąg zdarzeń rozpoczął się w marcową sobotę tuż przed południem. Najpierw w rejonie skrzyżowania krajowej dwójki z drogą lokalną do Myszęcina (gm. Szczaniec). Zderzyły się dwa samochody osobowe i samochód ciężarowy typu tir. Następne zdarzenie odnotowano na tej samej drodze, zaledwie trzy kilometry bliżej Świebodzina - w feralnym Wityniu. Tym razem zderzyły się cztery osobówki, ranne zostały trzy osoby. Nazajutrz, w niedzielę, doszło do wypadku na znanym ze złej sławy odcinku drogi A-2 pomiędzy Buczami a Stokiem (gm. Lubrza). Osobowy seat zderzył się z ciągnikiem siodłowym. Dwie osoby (kobieta i dziecko) zginęły na miejscu. I tak już niemal do końca roku…