W Darnawie (gm. Skąpe) mieszkańcy własnymi siłami odbudowali stawek. Zadbali nawet o montaż podświetlanej fontanny

Przed trzema laty sołtys Mirosław Faber zapatrzył się na przedwojenną widokówkę i zachęcił mieszkańców do ogromnego przedsięwzięcia. Darnawianie w czynie społecznym zabrali się za odbudowanie stawku w środku wioski. Najpierw zbiornik musieli całkowicie wyczyścić z porastającej go dziko roślinności. Później przystąpili do ciężkich prac budowlanych. Łatwo nie było.

Jak patrzę na zdjęcia, to już drugi raz bym się takiej roboty nie podjął

- mówi sołtys M. Faber. A my mu trochę nie wierzymy, bo poznaliśmy dalsze plany sołtysa, jak zamierza jeszcze upiększać Darnawę.

Sam stawek wydawać się może już kompletny. Woda z fontanny tryska przez cały dzień, a wieczorem zapalają się kolorowe światełka. - Wyszło nam pięknie - przyznaje sołtys. Dodaje, że już kaczuszki zaczynają lądować na stawku, i wcale fontanny się nie boją. Czego jeszcze na stawku brakuje? Zdradzimy, że można się za jakiś czas spodziewać pływającej wyspy porośniętej liliami wodnymi.

Sołtys przyznaje, że epidemia mocno pokrzyżowała dalsze plany odnowy miejscowości. W ubiegłym roku młodzież pomalowała wiatę przystankową. Mieszkańcy mają zaplanowane ułożenie chodnika przy przystanku, ustawienie ławeczki i oświetlenie lampą solarną. Pieniądze pochodzą z funduszu sołeckiego. Co ważne, polbruk zakupiło starostwo świebodzińskie a krawężnik gmina Skąpe.

Zamysłem sołtysa jest ustawienie kolejnych ławeczek, dwie następne pojawią się koło sali wiejskiej. - Ławeczki powinny być w całej wiosce po to, by mieszkańcy mogli przysiąść, popatrzeć na swoją miejscowość. Ale też tak jak kiedys było na wsi - usiąść i porozmawiać między ze sobą - podkreśla Mirosław Faber.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.