Tradycyjnie także i w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie nie mogło zabraknąć szopki Bożonarodzeniowej. Pod drewnianym zadaszeniem podziwiać możemy oczywiście figury Maryi i Jezusa. Nie zabrakło owiec, leśnych zwierząt, psów, są trzej królowie, pasterze, anioły. Parafianie szczególnie chętnie podziwiają ją w wyjątkowym okresie Bożego Narodzenia. Dodatkowo w świątyni unosi się zapach zielonego igliwia oraz ułożonego wewnątrz konstrukcji sianka. - Dla nas, dorosłych taka szopka jest przyjemnym urozmaiceniem, ale dzieci przeżywają to na swój sposób. Te emocje, które im towarzyszą związane z klimatem pasterki, świętami, kolacją wigilijną robią jednak swoje - mówi z uśmiechem pani Ania, która jest rodowitą świebodzinianką.
Zobaczcie WIĘCEJ ZDJĘĆ:
Warto przypomnieć, że tradycja budowanie szopek wywodzi się od obnośnych teatrzyków kukiełkowych i ludowych jasełek, które z kolei mają swoje źródło w kościelnych misteriach średniowiecznych. Z kolei odmianą szopki bożonarodzeniowej jest żywa szopka, w której zamiast figur mamy żywe zwierzęta, a zamiast rzeźb przedstawiających świętą rodzinę, występują ludzie.
Czytaj również:
Czy wiecie, że żywą szopkę stworzył św. Franciszek z Asyżu w wigilię Bożego Narodzenia? Tak było! A działo się to w 1223 roku we włoskim Greccio. Celem tego było w wyjątkowy sposób przybliżenie wiernym nauk kościoła. Po jego śmierci zakonnicy kontynuowali tradycję, która później zyskała popularność w innych regionach Europy.
Dzisiejsza szopka, nazywana też żłóbkiem czy stajenką betlejemską, najczęściej ma formę makiety.
Czytaj również:
Obejrzyj również wideo: Bożonarodzeniowe tradycje. Skąd się wzięły i co oznaczają?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
