Zapomniane ludobójstwo Stalina. Rozkaz numer 00485: Zabijcie ich, bo są Polakami. Jeszcze w grudniu 1939 roku z rozkazu Ławrientija Berii NKWD przystąpiło do usuwania osób, które mogły potencjalnie nawoływać do sprzeciwu przeciwko sowieckiemu reżimowi. Następnie przeprowadzono spisy rodzin podlegających deportacji.
10 lutego 1940 roku rozpoczęła się pierwsza z czterech fal masowych deportacji polskich obywateli z terenów Kresów Wschodnich. W głąb ZSRR zostało wywiezionych kilkaset tysięcy polskich obywateli, głównie kobiet z dziećmi, osób starszych.
Bez wyroku sądu, zerwani w środku nocy mieli niespełna godzinę, a często i mniej, na spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy i wyjazd w bydlęcych wagonach w nieznane. Po prawie miesięcznej podróży w tragicznych warunkach, głodni i schorowani, docierali do miejsc zesłań na dalekiej Syberii czy w stepach Kazachstanu.
Pierwsza deportacja, która miała miejsce w nocy 10 lutego 1940 r., należała do najtragiczniejszych.
W 78. rocznicę tych tragicznych wydarzeń hasło „10 luty 1940 - pamiętamy” jest ciągle aktualne, a pamięć o tych wydarzeniach przekazywana jest młodemu pokoleniu. - Jedyną winą tych, którzy trafili do pierwszych transportów było to, że byli Polakami i się tego nie wstydzili - powiedział burmistrz Wiesłąw Czyczerski. Ks. Jakub Świątek poprowadził modlitwę za pomordowanych.
Sztandary Świebodzińskiego Związku Kresowian oraz Związku Harcerstwa Polskiego stanowiły oprawę uroczystości. Harcerze po raz kolejny uczestniczyli w tej uroczystości, by poznać i dalej przekazywać ten kawałek historii Polski.
Po raz pierwszy przybyła także delegacja przedszkolaków, którzy dumnie stali przed pomnikiem i bardzo przejęci, jako pierwsi złożyli swoje kwiaty i znicz pod pomnikiem realizując słowa z pomnika Rei perpetuam ad memoriam (Ku wiecznej rzeczy pamięci).
Kwiaty i zapalone znicze złożyły władze gminy i powiatu, Kresowianie i Sybiracy. Salutujące przed pomnikiem sztandary uczciły wszystkich tych, o których wspominamy realizując w ten sposób dalsze słowa z płyty pomnika – Niech Bóg, Ojczyzna i potomni nigdy nie zapomną...
Następnie burmistrz zaprosił wszystkich do Domu Kultury na gorącą herbatę i kawę. Ciepłe napoje bardzo wszystkim się przydały w ten mroźny dzień. Na pewno nie tak mroźny jak 1940 roku, wspominali najstarsi uczestnicy spotkania. I tak popłynęły wspomnienia…
Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.
Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem
Zobacz także: Śpiewają członkowie koła Związku Sybiraków w Świebodzinie
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?