Winnica Łukasz niedaleko Świebodzina
Winnica Łukasz leży w Wityniu, niedaleko Świebodzina. Jest nie tylko miejscem wytwarzania wina, ale również odpoczynku dla całych rodzin. Można tu po prostu pospacerować, ale też kupić wino lub wziąć udział w degustacji. Wielu chętnych decyduje się również na sesje zdjęciowe.
Zobacz piękne zdjęcia winnicy autorstwa Grzegorza Walkowskiego!
Sklep jest czynny 7 dni w tygodniu, można podjechać, kupić winko, przespacerować się po winnicy i folwarku. Organizujemy też degustacje, trwają one od około półtorej do dwóch godzin, robimy je dla grup od czterech do nawet 70 osób. Mówimy wtedy o prowadzeniu winnicy, o tym, jak się uprawia winorośle, o odmianach, przedstawiamy proces produkcji. Później robimy wprowadzenie sommelierskie, czyli opowiadamy, jak pić wino, do czego, jak je dobierać do jedzenia, o aromatach, o rodzajach winorośli i też o produkcji, myślę, że jest to ciekawe nawet dla osób, które taką tematyką nie interesują się na co dzień - opowiada Zuzanna Piatrasik - Snowball, córka właścicieli, prowadząca winnicę wraz z rodzicami.
Jak dodaje, na terenie winnicy można wykonywać sesje zdjęciowe. - Jak się kupi wino, to można chodzić po naszym obiekcie i robić zdjęć do woli.
Na terenie winnicy mieszkają też zwierzaki
Gdy starsi odpoczywają, młodsi mają okazję do zabawy ze zwierzakami. Na terenie winnicy mieszkają lamy, owce, konie, kucyki, psy i koty, a niedawno pojawiły się również alpaki. - Pracujemy nad ich oswojeniem, bo jeszcze są trochę nieufne. Za jakiś czas chcielibyśmy ruszyć ze spacerami z alpakami - zapowiada Piatrasik - Snowball.
Winnica ma niesamowitą historię
Winnica została założona w 2009 roku przez rodzinę Pietrasik. Jej właściciele wiele podróżowali po świecie, co zainspirowało ich do własnej działalności tego typu. Zapisali się także do Zrzeszenia Winiarzy Lubuskich. - Zasadzili pierwsze półtora hektara, później dosadzali, a teraz winnica ma trzy hektary, wszystko się fajnie rozkręca, i agroturystyka, i winiarstwo. Teraz dosadzamy kolejnych pięć hektarów i tak cały czas powoli to powiększamy - mówi kobieta.
Jak dodaje, winnica zupełnym przypadkiem powstała w miejscu, w którym niegdyś istniała inna winnica, założona w 1867 roku przez młynarza z Kwidzynia Adolfa Alfreda.
Dowiedzieliśmy się o tym dzięki panu z Muzeum Regionalnego ze Świebodzina, który pokazał nam źródła historyczne, opowiedział o tym, kto ją założył, pokazał mapkę. To niesamowite. Majątkiem zarządzała rodzina Peach, a potem był tu PGR. W 1999 roku wykupili go i wyremontowali moi rodzice Elżbieta i Leszek Pietrasik - mówi córka właścicieli.
Pierwsza w tym sezonie grupa odwiedziła "Łukasza" wczoraj, 21 kwietnia. Obecnie właściciele czekają na kolejnych turystów. - Najpiękniej jest w maju, gdy jest kolorowo, zielono, wówczas odwiedzający są codziennie, nawet po kilka grup - słyszymy.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?