Zabytki niedaleko Świebodzina ze zniszczeniami! Ktoś siewnikiem uszkodził zabytkowe bramy w Łagowie!

- Mieszkańcy są oburzeni! Jak można było tak wjechać? Osoba, która ma prawo jazdy powinna patrzeć na znaki, bo one przecież tam są - mówi Mariusz Klebieko, przewodniczący Rady Gminy Łagów.

- To musiał być kierowca spoza terenu naszej gminy, inaczej by wiedział, że bramy są takiej szerokości, że nawet nie ma sensu się tam wybierać. Chyba chciał skrócić sobie podróż na pola i "przebić się" przez centrum - opowiada wójt Łagowa Czesław Kalbarczyk.

Zobacz uszkodzenia!

Brama Polska, pierwsza na drodze nieodpowiedzialnego kierowcy, ucierpiała bardziej, ukruszony został jej narożnik. Brama Marchijska została zarysowana. - Jak dla mnie to kierowca zupełnie bez wyobraźni. Nikt od nas z Łagowa nie wybiera się przez centrum z dużym ciągnikiem i siewnikiem. Każdy wie, że są bramy i ograniczenia - dodaje wójt i zaznacza, że odrestarowanie zabytków będzie nie lada problemem.

Bramy zbudowane są z cegieł klasztornych, szerszych i dłuższych, niż te standardowe. We współpracy z konserwator zabytków konieczne będzie odpowiednie dobranie materiału. Ponadto naprawa pochłonie niemałe pieniądze. - Wszystkie prace konserwatorskie przy murze, przy zamku czy bramach wiążą się z dużymi wydatkami, bo to prace specjalistyczne, wykonywane pod ścisłą kontrolą - mówi Kalbarczyk.

Gmina poinformowała o zdarzeniu konserwator zabytków, wysłano pismo do ubezpieczyciela, a także zwrócono się do Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie o udostępnienie protokołu z zajścia.

Jak informuje oficer prasowy KPP w Świebodzinie Marcin Ruciński, policja zdobyła już numer rejestracyjny pojazdu. - Pracujemy nad tym, aby ustalić kierującego i aby ukarać osobę odpowiedzialną, żeby do gminy z ubezpieczenia mogły wpłynąć pieniądze na pokrycie szkód - mówi.

Zobacz też: Powalone drzewa, zniszczone ogrodzenie i dach przepompowni ścieków... Wiatr w Łagowie dał się we znaki

Brama Marchijska jest dzierżawiona od gminy przez Fundację Dom Artysty w Łagowie. W Bramie Polskiej uruchomiono punkt pogotowia ratunkowego, w pobliżu znajduje się karetka pogotowia. Jak zapewnia wójt, zniszczenia są zewnętrzne i nie stanowią zagrożenia dla konstrukcji, nie wpływają na bezpieczeństwo, w związku z czym, bramy wciąż mogą być używane przez dzierżawców, można także pod nimi przejechać.