Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarła "babcia Olesia", jedna z najstarszych Lubuszanek. Aleksandra Kliszcz mieszkała w Świebodzinie

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
Seniorka była osobą bardzo życzliwą i gościnną.
Seniorka była osobą bardzo życzliwą i gościnną. Wiesław Zdanowicz
W niedzielę 18 lipca zmarła jedna z najstarszych Lubuszanek. Pani Aleksandra Kliszcz, nazywana "babcią Olesią", mieszkała w Świebodzinie, miała 103 lata.

"Życie wcale nie przeszło szybko"

Pani Aleksandra urodziła się 4 października 1917 roku w Nowosądeckiem, w rodzinie Halczak, a w tutejsze regiony została przesiedlona. Jeszcze dwa lata temu nasi dziennikarze odwiedzili ją podczas obchodów urodzin. Jaka była recepta seniorki na długowieczność?

Jak przeżyć sto lat?

Ja też tego nie wiem, żartowała dwa lata temu pani Ola. - Życie wcale nie przeszło szybko, jak się sądzi. Moje było długie i ciężkie od najmłodszych lat. Urodziłam się w Brunarach koło Nowego Sącza (jednej z dwudziestu miejscowości gminy Uście Gorlickie, należącej administracyjnie do województwa małopolskiego - dop. red.). No, różnie bywało. Raz było źle, innym razem dobrze.

Przesiedlenie w ramach akcji "Wisła" i ciężka praca

Na Ziemie Odzyskane pani Ola przyjechała już jako mężatka z trójką dzieci. Rodzina została przesiedlona w ramach akcji "Wisła". Zamieszkali w okolicach Przełaz, w gospodarstwie w Łaziskach, za przysiółkiem Łaski.

Praca była bardzo ciężka, nie było wtedy sprzętu i narzędzi rolniczych, niemal wszystko trzeba było robić gołymi rękoma. Ziemia była marna i wszędzie daleko, do kościoła było daleko, do sklepu daleko...

- wspominała jubilatka.

- Rolników nękały ciężary, obowiązkowe dostawy; państwo ciągnęło: wszystko trzeba było oddawać i podatki płacić, dlatego całe dnie spędzaliśmy w polu. Sytuacja poprawiła się dopiero wtedy, gdy mąż dostał pracę w pegeerze. Nie musieliśmy już tak ciężko pracować - mówiła.

Zobacz też: Dzieci urodzone w dzisiejszych czasach mogą żyć ponad 130 lat. Tak szacują statystycy

Seniorka doczekała się praprawnuków!

Seniorka mieszkała z najmłodszą córką Janiną Marciniak i jej rodziną w Świebodzinie. Z mężem przeżyła wiele lat, lecz 16 lat temu zmarł. Miała pięcioro dzieci, doczekała się dziewięciu wnuków, 17 prawnuków i trzech praprawnuków. - Wszystkich pamiętała, miała świetną pamięć. Nawet, gdy ja nie mogłam sobie przypomnieć jakiegoś imienia, ona pamiętała wszystkich. Do końca wszystko wiedziała, nawet, gdy nie bardzo mogła już mówić - opowiada pani Janina.

Kawoszka o dobrym zdrowiu i świetnej pamięci

- Każdy dzień od samego rana zaczynam od kawy, słodzonej - śmiała się pani Ola. - Później jakiejś zupy mlecznej zjem, owsianki albo ryżu, na obiad różnie: lubię kapustę, kapuśniak, szczaw, szczawiankę, najem się i dobra... - mówiła o swojej diecie w 2017 roku.

Przez bardzo długi czas kobieta była w dobrym zdrowiu. Nawet jako stulatka miała dobrą pamięć, sama się ubierała, chodziła do toalety, ścieliła tapczan. Jej zdrowie pogorszyło się w ostatnich miesiącach, gdy już nie mogła wstawać z łóżka.

Wcześniej jednak budziła się rano. Słuchała w radio ulubionej audycji, lubiła sobie nawet pośpiewać. Po śniadaniu szła na drzemkę. W pogodne dni wychodziła z którymś z domowników do ogrodu, a co niedzielę wybierała się do kościoła.

Babcia Olesia

- Była bardzo życzliwa, lubiła ludzi, każdego musiała ugościć - mówi o mamie pani Janina. Sympatia była odwzajemniona - Była bardzo lubiana, wszyscy nazywali ją babcią Olesią - dodaje.

Była aktywna, lubiła rządzić. Nazywaliśmy ją w domu "Geslerką", bo musiała skomentować, wszystko, co się ugotowało - śmieje się córka.

Pani Aleksandra bardzo lubiła kwiaty, w szczególności pelargonie, które miała w swoim pokoju w wielu kolorach. Pani Janina opowiada, że gdy wyprowadzała mamę na podwórko, sadzała ją na krzesełku. - Gdy mogła jeszcze wstać to musiała laską w różach coś szturchnąć żeby poprawić po swojemu.

Pani Aleksandra w październiku tego roku skończyłaby 104 lata. Zmarła w niedzielę 18 lipca, około godziny 19. Pogrzeb odbędzie się w środę 21 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto