Niżny Nowogród – Zastal Enea BC Zielona Góra 100:93
Kwarty: 24:31, 25:18, 27:23, 24:21.
Niżny: Astapkovich 25 (4), Shephard 19 (2), Strebkov 14, Baburin 13 (2), Gavrilovic 4 oraz: Komolov 18 (6), Gankevich 3, Chadov 2, Gerasimov 2.
Zastal: Lundberg 24 (3), Groselle 22, Ponitka 19 (4), Williams 11, Reynolds 2 oraz: Freimanis 12 (2), Koszarek 3 (1), Berzins 0.
Zielonogórzanie rozpoczęli bardzo dobrze. Po trzypunktowym trafieniu Gabriela Lundberga prowadzili 8:5 i wyraźnie rozkręcali się. Motorem napędowym Zastalu był w tym czasie Geoff Groselle. Trafiał jak na zawołanie, dzięki czemu goście powiększali przewagę, która w 8 min wzrosła do 11 punktów (26:15). Groselle do tej pory zdobył aż 15 punktów, trafiał ze 100-procentową skutecznością. Trener gości poprosił o przerwę, a tuż po niej Cecil Williams powiększył przewagę zielonogórzan (28:15). Gospodarzy jednak mocno odmieniła krótka pauza, bo wyraźnie zaczęli grać lepiej, zdobyli siedem punktów z rzędu i przegrywali już tylko 22:28.
Początek drugiej kwarty też należał do Rosjan. Zastalowcy długo nie mogli znaleźć drogi do kosza rywali, dlatego ich siedmiopunktowa przewaga wypracowana w pierwszej odsłonie meczu, szybko malała. Miejscowi, nie dość, że ją zniwelowali, to w 13 min – po serii 9:0 - objęli prowadzenie 33:31. Później osiągnęli nawet pięć punktów przewagi, ale Zastal stawiał duży opór. Za trzy punkty trafiał Marcel Ponitka, kolejne punkty dokładali Geoff Groselle, Cecil Williams i Gabriel Lundberg. W efekcie tuż przed końcem pierwszej połowy zielonogórzanie znów wygrywali (49:47).
Po zmianie stron mecz stał się jeszcze bardziej wyrównany. Zespoły grały kosza za kosz, w ekipie zielonogórskiej wyróżniał się Gabriel Lundberg. Po jego indywidualnych akcjach Zastal dwa razy obejmował prowadzenie. W 26 min było 63:65, ale od tego momentu inicjatywę coraz częściej przejmowali gospodarze. Grali twardo w obronie, co wymuszało błędy w ataku zielonogórzan. W ofensywie z kolei czuli się dość swobodnie. Rosyjska drużyna prowadziła różnicą kilku punktów, była coraz bliżej przejęcia kontroli nad meczem.
W czwartej kwarcie miejscowi wolno, ale jednak systematycznie budowali przewagę, w 37 min prowadzili 91:82. Wtedy zielonogórzan stać było na ostatni zryw w tym spotkaniu. Trafił Gabriel Lundberg, a Marcel Ponitka szybko zdobył pięć punktów, było tylko 91:89. Rosjanie jednak opanowali sytuację, niedługo po tym znów wypracowali sobie bezpieczną przewagę i w drugim meczu ligi VTB odnieśli drugi sukces. Zastal z kolei doznał trzeciej porażki. Kolejna szansa na pierwsze zwycięstwo nadarzy się już we wtorek 13 października, kiedy zielonogórzanie zagrają (znów na wyjeździe) z Parmą Perm.
WIDEO: Marcin Gortat na meczu Falubazu w Zielonej Górze
Polub nas na fb
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?