MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zobaczcie torty Kasi Bugno z Kobylanki. Wyglądają niesamowicie i genialnie smakują! ZDJĘCIA 13.01.

Halina Gajda
Halina Gajda
Kasia Piecze, czyli Kasia Bugno, która jest naszą tortową mistrzynią, zaczyna słodkie karnawałowe szaleństwo
Kasia Piecze, czyli Kasia Bugno, która jest naszą tortową mistrzynią, zaczyna słodkie karnawałowe szaleństwo fot. Kasia Piecze/Archiwum Prywatne
W kuchni Kasi Bugno karnawałowe szaleństwo w pełni. Mąka mieli się w młynie, a gospodyni piecze słodkości. Mówi wprawdzie, że jest dopiero na poświątecznym rozruchu, ale gdy zaczyna wyliczać co, komu i na kiedy ma upiec, to można zacząć sądzić, że na sen, czasu nie będzie miała wiele.

Kasia Piecze! Uwierzcie, jej torty nie tylko wyglądają, ale też genialnie smakują

Kasia Piecze – jeden z niewielu, a być może jedyny w regionie, w pełni zarejestrowany „zakład produkcji żywności w warunkach domowych”. Trzeba wiedzieć bowiem, że Kasia lubi mieć wszystko, jak prawo przewiduje. Nie w tym jednak tkwi źródło jej sukcesu, a w smaku wypieków. Nad drzwiami do kuchni mogłaby z czystym sumieniem powiesić sobie tabliczkę z napisem „Nigdy nie chodzę na skróty”. Jak mąka, to z ziarna, gdy masło, to od krowy, jajka od kur, a wanilia z laski. - Inaczej nie będzie nic – podkreśla z powagą.

Kobylanka. Pani Kasia piecze wspaniałe torty i chleby z mąk...

Kasia Piecze i ma doświadczenie

Jak nie piecze, to szpera. Po poradnikach, książkach kucharskich, przepiśnikach i oczywiście w bezdennym Internecie. Czego szuka? Nowinek. Na przykład biszkoptu, ale innego niż ten spisany w babcinym zeszycie. Znalazła taki i teraz zachwyca nim degustatorów swoich wypieków,

- Z olejem, maślanką i kubikiem mocnej, gorącej kawy – zdradza. - Jest ciemny, wilgotny i pachnie oszałamiająco – wylicza zalety.

Oczywiście, w bezmiarze kulinarnych blogów, trzeba umieć odsiać to, co cenne, od reszty, która w praktyce niekoniecznie dobrze się sprawdza. Kasi uczyć tego nie trzeba. Wystarczy jeden rzut oka na składniki, drugi na wykonanie. Już wie, czy podany zestaw przełoży się na smak. Potrafi też połączyć stare z nowym. Owo stare w jej przypadku oznacza mocno już sfatygowany zeszyt, który niegdyś należał do mamy jej teściowej. Jest tam kilka kulinarnych perełek, jak choćby galaretka z maślanki i budyń z ciemnego chleba.

Kobylanka. Pani Kasia z „Kasia Piecze” zachęca: wypróbujcie ...

- Gdy robiłam budyń pierwszy raz, byłam zaskoczona efektem, bo okazało się, że z klasycznym budyniem ma to niewiele wspólnego, a bardziej podobne jest do ciasta piernikowego – wspomina.

Co więcej, ów budyń można po prostu kroić nożem na kromki.
- Idealna przekąska do kubka kawy, kakao czy mleka – zachwala.

Poza pieczeniem, pani Kasia jest… młynarką. O mące potrafi opowiadać godzinami. Wystarczy, że spojrzy na ziarno w worku i od razu oceni, czy z tej mąki będzie tort, czy chleb.
- Zapach mąki, to kwintesencja wszystkiego: warunków, w jakich rosły kłosy, czasu żniw, pogody w trakcie ich trwania – opisuje. - Jest, jak najlepsze perfumy, albo nawet i afrodyzjak – śmieje się.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pasta jajeczna z awokado

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto