Wszystko zaczęło się od pozornie rutynowej sytuacji, kiedy mężczyzna próbował dostać się do domu swojej znajomej. W momencie, gdy kobieta odmówiła mu otworzenia drzwi i poprosiła, aby ten oddalił się, ponieważ nie chce mieć z nim kontaktu, zdecydował się wezwać służby ratunkowe. Sugerował, że istnieje nagły i poważny problem wymagający pilnej interwencji.
Przeczytaj też:
Nie było zagrożenia
Funkcjonariusze, straży pożarnej oraz policji, którzy szybko przybyli na miejsce, musieli stawić czoło niecodziennej sytuacji. Zamiast sytuacji zagrożenia życia, zastali jedynie mężczyznę czekającego przed drzwiami. Kobieta, właścicielka domu, nie otworzyła drzwi, ponieważ nie chciała mieć z nim kontaktu, o czym go poinformowała - relacjonuje młodszy aspirant Mateusz Maksimczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
Sprawę skierowano do sądu
Bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych to poważna sprawa, która może prowadzić do opóźnień w reakcji na rzeczywiste zagrożenia oraz generować koszty dla społeczeństwa. Dlatego policja skierowała tę sprawę do sądu, a mężczyzna będzie musiał odpowiedzieć za swoje działanie przed sądem.
Ewa Zajączkowska-Hernik na Dzień Matki wpomina mamę i składa życzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?