Boryszyńskie zloty miłośników fortyfikacji
W tumanach przenikającego piasku rozpoznawaliśmy wojskowe obozowiska - tak opisywali pierwszy zlot reporterzy tygodnika Dzień za Dniem, którzy przez całą dekadę relacjonowali Czytelnikom przebieg imprezy.
Dech zapierał widok starych motocykli, pojazdów opancerzonych. Nad nimi górowała radziecka katiusza, przed którą przed laty tak bardzo drżał niemiecki najeźdźca. Porażała bezkresna przestrzeń i brawura kamikadze - zapaleńców w wojskowych mundurach z różnych wojen. Co rusz jakiś rozpędzony jeep lub motocykl, z wyciem silników pokonywali naturalne wzniesienia terenu
A wieczorami zawsze odbywały się koncerty jakiejś gwiazdy estrady. Bywały tu "Proletaryat", "Dżem" i "Hey", "Golden Rock" i swojskie „ASO”. Wydarzenia te pozostały w pamięci tysięcy ludzi, którzy tu lubili przyjeżdżać.
Polub nas na fb
Polub nas na fb
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?