Dwie bramki i zwycięstwo Pogoni Świebodzin nad Czarnymi Browar Witnica. To pierwsza wygrana w tym roku

Na zaproszenie Wiktora Skowrona, prezesa Pogoni Świebodzin na trybunach stadionu zasiedli uchodźcy wojenni z Ukrainy przebywający w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym w Świebodzinie. Wejście na mecz goście mieli za darmo. Zebrane pieniądze ze sprzedaży biletów na jeden z rozegranych meczów w marcu zostały przeznaczone na zakup produktów spożywczych dla matek i dzieci z Ukrainy. Swoją obecnością uchodźcy pragnęli wyrazić swą wdzięczność za udzieloną im pomoc.

Dla gospodarzy to był mecz na przełamanie, bo po trzech meczach Pogoń miała jeden punkt. Dwie porażki i jeden remis na wyjeździe. Wszyscy oczekiwali od gospodarzy, że mecz z ostatnią drużyną u siebie wygrają. Początek zapowiadał się zdecydowanie lepiej, bo Pogoń była stroną przeważającą, stwarzała sytuacje. Jednak nadal Pogoń jest nieskuteczna i to nie tylko przez te 30 minut. W drugiej połowie były sytuacje gdzie nie gospodarze nie potrafili strzelić z dwóch, trzech metrów.

Nad tym trzeba popracować, bo nie będziemy mieli w każdym meczu tyle sytuacji, a czasami będzie trzeba strzelić jedną lub dwie bramki, żeby ten mecz przechylić na swoją korzyść – relacjonuje Rafał Wojewódka, trener Pogoni Świebodzin.

Wiktor Skowron, prezes Pogoni Świebodzin twierdzi, że to był bardzo dobry mecz w wykonaniu swoich piłkarzy. - Możemy być zadowoleni. Są trzy punkty i to jest najważniejsze. Dużo wykorzystanych sytuacji. Bardzo mała skuteczność. Cały mecz bardzo dobry. Brakowało tylko wykończenia. Zawodnicy trochę za dużo na siłę próbowali wejść do bramki, zamiast uderzyć w odpowiednim momencie. Całe szczęście, że nie zemściło się to w straty punktów. Są trzy punkty pierwsze w tym roku i pierwsze zwycięstwo jeśli mówimy o meczach ligowych. Pozostaje tylko trzymać kciuki, żeby w kolejnych meczach było coraz lepiej – mówi Skowron.

- Bardzo mnie martwi to co się stało z Nikodemem Rafalikiem. Nie wiem co tam się wydarzyło, bo jeszcze nie byłem w szatni. Mam obawy, że jest to jakiś poważniejszy uraz. Mamy lekkie braki kadrowe. Posiadamy dosyć wąską kadrę jeśli chodzi o trzon pierwszego zespołu. Możemy oczywiście uzupełniać juniorami i zawodnikami z zespołu rezerw. Kontuzjowani już są Kuba Śliwiński, Eryk Sulimenko, Michał Kajdasz no i jeśli teraz do tej trójki dołączył Nikodem Rafalik to zaraz będziemy mieli duży problem. Za czerwoną kartkę dzisiaj pierwszy mecz, a za tydzień drugi pauzuje Wojciech Krzywicki, więc są spore braki. Mam jednak nadzieję, że jakoś z tego wybrniemy – kontynuuje prezes Pogoni Świebodzin.

- Jest spory niedosyt z naszej strony. Na ciężkim terenie strzelamy bramkę na 1:1. Tracimy bramkę znowu po niefrasobliwości i w defensywie z naszej strony. Praktycznie w każdym meczu w tej rundzie jest to samo. Można było zrobić więcej w tej defensywie. No i niestety kolejny mecz przegrywamy. Mamy mocne braki kadrowe, dużo młodzieży, ale próbujemy i walczymy dalej. Mimo niekorzystnego wyniku gdzieś poprawiliśmy trochę grę w środku pola. Stwarzaliśmy też sytuacje, zwłaszcza w pierwszej połowie meczu, gdzie nasz zawodnik nieczysto uderzył w piłkę i obrońca wybił z linii bramkowej. Mimo niedużej przewagi gospodarzy remis byłby zasłużony – podsumowuje Mariusz Janowiak, trener piłkarzy Czarni Browar Witnica.

Skład zawodników Pogoni Świebodzin:

12 Kubacki Filip - bramkarz
2 Świtała Mateusz – kapitan
4 Kobrzycki Robert
7 Rafalik Nikodem
9 Pawlak Kamil
10 Podwyszyński Patryk
11 Szymański Marcin
13 Slobodaniuk Mykola
15 Melnyk Nikita
19 Korinenko Vadym
20 Orkisz Adrian

Zawodnicy rezerwowi:

99 Lutyk Patryk – bramkarz
5 Borkowski Jakub
6 Hrycak Paweł
8 Jakimowicz Jędrzej
16 Dynaryński Grzegorz
18 Topolski Bartosz
21 Kozłowski Maciej