Janina Strong, mieszkanka Zielonej Góry, często spogląda na uniwersytecką ścianę. Miała 12 lat, kiedy na obiekcie uczelni, wówczas Wyższej Szkoły Inżynierskiej, zaczęły pojawiać się kolorowe kostki.
- Wraz z innymi dziećmi, a także moją kuzynką spod Konina, tu przychodziłam i przyglądałam się, jak zmienia się ta ściana. Nawet kilka kolorowych kostek wzięliśmy na pamiątkę – opowiada zielonogórzanka. – Już samo postawienie rusztowań było dla nas czymś ciekawym, a kiedy ta ściana stawała się coraz bardziej kolorowa, to była dla nas ciekawa i zagadkowa.
Kiedy zostanie wyremontowana mozaika z Gagarinem na auli Uni...
Mozaika z Gagarinem i inne w mieście to symbol i sztuka
Na ścianie pojawiła się głowa kosmonauty – Jurija Gagarina.
- Wiem, że dziś nie wszystkim się podoba to, że na ścianie jest wizerunek Rosjanina, ale przecież to jest pierwszy człowiek w kosmosie. A mozaika to sztuka. No i ślad historii – powinno się ją zachować i odnowić – uważa mieszkanka Zielonej Góry.
Wtóruje jej Tomasz Rzepecki, który przypomina, że mozaiki, które przed laty ozdabiały miasto to nasz skarb, sztuka, nie każdy potrafiłby coś takiego stworzyć.
- Już były zakusy podczas remontu wojewódzkiej biblioteki Norwid, by zlikwidować mozaikę na jej ścianie. Dzięki zaangażowaniu wielu osób udało się ją uratować – podkreśla pan Tomasz. – Nie wyobrażam sobie, jak wyglądałaby ta placówka ze zwykłą ścianą. Mozaika dodaje jej oryginalności i jest pewnym symbolem. Tak samo jak mozaika na ścianie starego basenu przy ulicy Wyspiańskiego. O wszystkie te prace powinniśmy dbać. A Gagarin? No przecież był. I to nawet w Zielonej Górze.
Kiedy Jurij Gagarin poleciał w kosmos, stał się prawdziwą gwiazdą. Wybuchła gagarinomania. Wszędzie gdzie się pojawił był witany jak bohater. Nie inaczej było, gdy 22 lipca 1961 roku przyjechał do Zielonej Góry. Jemu zawdzięczamy nazwę kina Wenus, ale i miano Wyższej Szkoły Inżynierskiej.
- Wszyscy się nim interesowali. Jak i wtedy, gdy zginał w 1968 roku w wypadku lotniczym – wspomina pani Janina. – Dla mnie ciekawostką było, że miał zaledwie 157 cm wzrostu…
Mozaika powstała pół wieku temu
Mozaika na ścianie auli UZ liczy już ponad pół wieku. Została zaprojektowana przez nieżyjącego już artystę plastyka Witolda Cichacza.
Jak opowiadał GL lubuski twórca - Henryk Krakowiak - w pierwotnej wersji według koncepcji W. Cichacza na ścianie miał powstać wizerunek układu heliocentrycznego. Przed ścianą zaś duża kula z zegarem słonecznym. A na ścianie pojawić miał się nie Gagarin, a... Kopernik. Koncepcja jednak uległa zmianie. To właśnie Henryk Krakowiak zajął się dokończeniem mozaiki. Podczas prac jeden z przedstawicieli uczelni, jak opowiadał nam artysta, spytał, czy można byłoby wykonać na niej również portret Gagarina. Ostatecznie mozaikę przeprojektowano, by pojawił się na niej portret kosmonauty.
Jaki los czeka więc słynną już mozaikę?
Ewa Sapeńko, rzecznik Uniwersytetu Zielonogórskiego, mówi, że uczelnia wyremontuje kultową już mozaikę. A stanie się to przy okazji modernizacji auli, która jest zaplanowana. Uczelnia czeka teraz na pieniądze na tę inwestycję.
Jak dodaje rzeczniczka, zadanie związane z renowacją nie jest łatwe, także ze względu na rosnące z roku na rok ceny. Według dziś obowiązujących, uczelnia musiałaby wydać około 2 mln zł na to zadanie.
Przeczytaj też:
Zimowy nabór na Uniwersytecie Zielonogórskim
Uniwersytet Zielonogórski oceniony. Jak wypadł?
Naukowcy z UZ zdobyli fundusze na badania
Studenci medycyny na UZ zostali wicemistrzami w szyciu chirurgicznym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
