Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lokalni patrioci. Nie nęci ich wielka polityka, lecz startu w wyborach nie wykluczają

Alicja Kucharska
Tomasz Sielicki, Michał Siodła i Michał Wierzbicki z Pro Świebodzin swoimi oddolnymi i społecznymi inicjatywami chcą spłacić dług wobec miasta, w którym się wychowali
Tomasz Sielicki, Michał Siodła i Michał Wierzbicki z Pro Świebodzin swoimi oddolnymi i społecznymi inicjatywami chcą spłacić dług wobec miasta, w którym się wychowali Alicja Kucharska
Tu nie chodzi o krytykę. Nie chodzi też o walkę z urzędem miasta. Nie chcemy również być postrzegani jako osoby, które wykrzykują populistyczne hasła – zapewniają Tomasz Sielicki, Michał Siodła i Michał Wierzbicki z Pro Świebodzin.

Pro Świebodzin, to nieformalna grupa, której celem jest budowa społeczeństwa obywatelskiego i podejmowanie działań opierających się na dialogu, zwłaszcza rządzących z obywatelami. Na tę chwilę tworzy ją trzech młodych mężczyzn, ale dołączyć może każdy, komu zależy na dobru miasta.

Mówią o sobie lokalni patrioci, którzy swoimi oddolnymi i społecznymi inicjatywami chcą spłacić dług wobec miasta, w którym się wychowali. Nie ukrywają też, że chcieliby spróbować swoich sił w nadchodzących wyborach samorządowych. – Ale nie to jest naszym priorytetem – podkreślają.

Kim są? Michał Wierzbicki ukończył filologię angielską w Poznaniu, gdzie przez jakiś czas pracował w szkole językowej. Zawsze wiedział, że chciałby otworzyć własną działalność, a jeśli działalność, to tylko w Świebodzinie. Jak sam o sobie mówi, jest raczkującym mikroprzedsiębiorcą. Pomysł na biznes? Produkcja batonów energetycznych z naturalnych składników. – Powrót był dla mnie oczywistą decyzją. A jeśli już powrót, to i próba zmiany miasta na lepsze – dodaje.

Michał Siodła od lat pracuje w jednej ze świebodzińskich firm – Seco/Warwick. – Mam świadomość tego, gdzie pracuję, bo trzeba się tym chwalić. Zostałem tutaj, bo stwierdziłem, że warto. Firma daje możliwości nie mniejsze, niż inne w wielkich miastach.

Tomasz Sielicki ukończył studia prawnicze we Wrocławiu i jak sam podkreśla, zawsze widział siebie w Świebodzinie. – Jestem lokalnym patriotą od dziecka. Tu się wychowałem, odnosiłem sukcesy, byłem z miastem silnie związany. Tutaj wróciłem, rozpocząłem pracę w sądzie i założyłem rodzinę – dodaje.

Cała trójka nazywa siebie lokalnymi patriotami, którzy po ustabilizowaniu sytuacji życiowej, wiedzieli, że chcą działać w mieście i na rzecz miasta. Czas nadszedł, więc zakasują rękawy i zapowiadają, że przed nimi pracowite miesiące.

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu tygodnika "Dzień za Dniem".

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto