Mamy wizualizacje nowego terenu rekreacyjnego w Świebodzinie. Na mieszkańców czeka mnóstwo atrakcji

Nowy park znajdzie się nad jeziorem Zamecko, w okolicach ulicy Poznańskiej. Jednak nie będzie to zwykły teren spacerowy. W tym miejscu zaplanowano szereg atrakcji dla mieszkańców w każdym wieku.

Burmistrz Świebodzina Tomasz Sielicki wymienia:

• skatepark,
• pumptrack,
• strefę parkour,
• park linowy,
• pole do minigolfa,
• plac zabaw,
• boisko do siatkówki plażowej,
• plażę z dwoma mostami pływającymi,
• łąkę kwietną,
• sad miejski z drzewami owocowymi
• strefę dla mobilnych punktów gastronomicznych
• sanitariaty.

Czytaj też: Lubuskie. Fenomenalne połączenie historii z teraźniejszością! To Szczaniec pod Świebodzinem. Niezwykłe prace Marty Młodziejewskiej

To ma być park, który nieco będzie się różnić od pozostałych terenów zielonych w mieście. To, co tworzymy to typowe parki, gdzie mamy drzewa, alejki, ławeczki, ja to nazywam parkami spacerowymi. Z kolei nad Zameckiem chcemy stworzyć park, do którego przychodziłoby się po coś. Stąd pomysł, by umieścić tam różnorodne rzeczy, które mogłyby być wykorzystywane przez mieszkańców w celach rekreacyjno-rozrywkowych, a więc skatepark, pumptrack, plac zabaw, park linowy. Takie elementy, które będą przyciągały młodych ludzi, ale też i całe rodziny. To ma być miejsce przyjazne wszystkim pokoleniom i tak będziemy się starali je zaprojektować

- mówi burmistrz.

Jak podkreśla Sielicki, ma to być miejsce pełne zieleni. Na szczególną uwagę zasługuje pomysł sadu owocowego. Przewidziano miejsce na 500 drzewek owocowych popularnych w Polsce gatunków, jak śliwa, grusza czy jabłoń. Po narodzinach dziecka, jego rodzice, przy rejestracji dziecka w urzędzie stanu cywilnego, dostaną kupon na drzewko. Będą mogli je zasadzić w dowolnym miejscu, również w sadzie owocowym nad jeziorem.

To będzie dla mieszkańców kolejny powód żeby do tego parku przychodzić. Chcemy żeby mieszkańcy identyfikowali się z tym miejscem

- mówi Sielicki.

Biorąc pod uwagę ilość urodzeń rejestrowanych w Sulęcinie i zakładając, że każdy zdecydowałby się wziąć drzewko i zasadzić je właśnie tam, sad mógłby zapełnić się sadzonkami w ciągu niecałych 2 lat.

Czytaj też: Trudno uwierzyć jak bardzo Świebodzin zmienił się przez 20 lat! Zobaczcie miasto i ludzi dwie dekady temu

Owocowy sad to tylko jeden z "zielonych" pomysłów. Kolejnym jest łąka kwietna, która ma zajmować nawet jedną trzecią terenu.

Nowy skatepark, pierwszy w mieście pumptrack oraz strefa parkour, to - jak twierdzi burmistrz - odpowiedź na potrzeby zgłaszane przez mieszkańców w wieku szkolnym. Do dyspozycji, również dla nieco starszych, będzie także park linowy oraz pole do minigolfa. Ponadto zaplanowano utwardzony teren, który będzie służył jako parking, ale również mógłby być miejscem na scenę, gdy będą organizowane koncerty.

- To ma być miejsce, które będzie tętniło życiem, które będzie zapraszało mieszkańców i mówiło im: jestem tu dla Was, przyjdźcie, zróbmy coś ciekawego! - mówi burmistrz.

Za korzystanie z atrakcji nie planowano odpłatności, jednak burmistrz nie wyklucza symbolicznych opłat. - Mają raczej zapewnić, że ktoś na przykład nie ukradnie kijów golfowych. To raczej będzie symboliczna złotówka, a nie symboliczne 100 złotych. Chcemy żeby to był park dla wszystkich, bez względu na status majątkowy, nie chcielibyśmy ograniczać korzystania z niego komukolwiek.

Czytaj też: Lubuskie. Czakramy to miejsca mocy. Być może jedno z nich znajduje się niedaleko Świebodzina

Pomysł na taki obszar wziął się z życia w tym mieście. To bardzo ciekawa sytuacja, że mamy w centrum miasta jezioro i w ogóle z niego nie korzystamy. To oczywiście dosyć specyficzne miejsce, ciasne, otoczone zabudową, ale jest to teren, który stoi niezagospodarowany przez długi czas

- mówi burmistrz.

Ziemia stanowi własność Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Obecnie miasto prowadzi negocjacje z ośrodkiem, jednak teren został już wstępnie przekazany.

Zobacz: Stracił nogę, ale nie pasję do sportu. Palestyńczyk po amputacji zakochał się w parkourze

Kiedy będzie można korzystać z nowego parku? Burmistrz nie podaje przewidywanej daty ukończenia inwestycji. - Jest kilka projektów, na których się teraz skupiamy, jak przedszkole, południowa spinka Świebodzina czy stadion miejski. Myślę, że realnym czasem, w którym inwestycja mogłaby się rozpocząć jest 2023 rok. Mam nadzieję, że będziemy wówczas na etapie, w którym pozostałe strategiczne inwestycje będą się albo toczyły albo będą już zrealizowane, a dodatkowo możliwość sięgania po środki zewnętrzne będzie duża.

My chcemy żeby Świebodzin przyciągał mieszkańców, chcemy zapobiegać depopulacji, chcemy żeby saldo migracji wewnętrznych było u nas dodatnie. Musimy stworzyć ku temu odpowiednią infrastrukturę. Podstawą jest droga, działka budowlana, mieszkanie, to fundament, od którego się zaczyna. Do tego dochodzi praca, i o to też dbamy, aby nowe miejsca pracy w gminie Świebodzin powstawały. Jak już do tego ciasta w postaci nieruchomości i pracy dołożymy dodatek - lukier albo kruszonkę - w postaci wysokiej jakości usług miejskich, mamy efekt - miasto, w którym chce się żyć

- opowiada Sielicki.

Jest jeszcze za wcześnie, by podać konkretną kwotę, jaki miałaby pochłonąć projekt. - Chcemy uniknąć inwestycji, która będzie generowała ogromne koszty. Chcemy żeby to było zielone, funkcjonalne, silne rzeczami, które można tam zrobić, stąd pomysł na dużą ilość zieleni, nasadzeń, na łąkę kwietną, która będzie stanowiła jedną trzecią terenu - dodaje burmistrz.