Przypomnijmy, Dom Kombatanta w Zielonej Górze ewakuowano, gdy w placówce wykryto bardzo duże ognisko koronawirusa. Pacjenci trafili do lecznic w regionie. Teraz powoli są z nich wypisywani.
O transportach seniorów pisaliśmy już w miniony weekend. Pierwsze 18 osób opuściło w sobotę, 17 października, szpital w Drezdenku.
Na przyjęcie podopiecznych szykował się też sam Dom Kombatanta przy ul. Lubuskiej w Zielonej Górze. Budynek został odpowiednio zdezynfekowany, wywietrzony, przeprowadzono pewne prace modernizacyjne. Tak o przygotowaniach mówił nam pod koniec minionego tygodnia wiceprezydent Zielonej Góry, Krzysztof Kaliszuk:
- W pawilonie A Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów ma zostać wydzielone specjalne izolatorium - wyjaśniał K. Kaliszuk. - To spowoduje zmniejszenie liczby miejsc w placówce do 138.
Izolatorium w Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze będzie miało własną śluzę, komorę dezynfekującą, odpowiedni sprzęt. Powstało z myślą o osobach, które są chore lub podejrzewane o zakażenie koronawirusem. Ze względu na mniejszą liczbę miejsc w zielonogórskim DPS-ie, niektórzy podopieczni mają trafić do innych ośrodków w regionie.
Obecnie obowiązki dyrektora DPS-u przejęła Wioletta Baziuk. Ma ona zielone światło, by zatrudniać kolejnych pracowników do DPS-u przy Lubuskiej, co też robi. Udało się znaleźć między innymi osoby chętne do pracy z Ukrainy.
Spory ruch przy Domu Pomocy Społecznej na ul. Lubuskiej
W poniedziałek pod Dom Kombatanta w Zielonej Górze podjeżdżały kolejne transporty.
- Faktycznie pensjonariusze wracają do DPS-u - mówi nam wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk. - Równolegle są do nas przywożone osoby z Torzymia i z Gorzowa. I jeszcze prawdopodobnie będą z Żagania. Przywożone osoby są zdrowe, czyli takie, które albo nie zachorowały na COVID, albo zachorowały, ale zostały już wyleczone i mają ujemne testy.
Pensjonariusze będą przywożeni sukcesywnie do placówki. Każdego kolejnego dnia może się okazywać, że następni seniorzy mają negatywne wyniki testów na koronawirusa. I będą oni wypisywani ze szpitali.
- Ewakuację prowadzą służby wojewody, my współpracujemy, pomagamy - mówi K. Kaliszuk. - Przyjmujemy wszystkich, którzy są zdrowi, do nas.
Starosta zielonogórski udostępnił też 10 miejsc w ościennych placówkach. Chodzi o miejsca, jak mówi K. Kaliszuk, w Bełczu i Trzebiechowie. Oprócz tego podopieczni DPS-u trafiają też do lokalnych ZOL-i.
Przeczytaj również: Prezes szpitala w Gorzowie nie kryje oburzenia w sprawie Domu Kombatanta: osoby potrzebujące pomocy stały się przedmiotem niezrozumiałej gry
Polub nas na fb
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?