Obie drużyny przed tym spotkaniem sąsiadowały z sobą w tabeli i rywalizowały o piąte miejsce. Zew, żeby przeskoczyć rywali, musiał wygrać dwunastoma bramkami. Niestety, tym razem się nie udało.
Trzy punkty powędrowały do Zielonej Góry, choć nasi zawodnicy zaprezentowali się znakomicie. W pojedynku ze Spartakusem kapitalnie zagrał Miłosz Jakóbowski, który nie tylko dynamicznie przedzierał się przez defensywę rywali, ale także „odwalił” kawał ciężkiej roboty w defensywie. Ogromne możliwości potwierdził też bramkarz, Jakub Sitek. Warto podkreślić, że podopieczni trenera Igora Mrozowicza są na starcie przygody z piłką ręczną. Wszyscy w lidze młodzika będą grali także za rok, ale już teraz prezentują niezwykle wysokie umiejętności.
Zew II Świebodzin – Spartakus II Zielona Góra 26:27 (11:16)
Zew: Sitek – Jakóbowski 7, Banach, Kośmider po 6, Gawęda 3, Wiedrowicz, Wrzos po 2, Skrzypczak, Lemieszko, Danel, Gaweł
Spartakus: Jantos, Muchorowski – Siemion 12, Borysewicz 7, Grzesiewicz 5, Kaczmarek 3, Orwat, Kokowicz, Wojtowicz, Poznaniak
Cały mecz można zobaczyć na oficjalnym profilu facebookowym tygodnika "Dzień za Dniem".
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?