MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pomagają szukać zaginionych i łączą zerwane więzi rodzinne. Spotkali się w Zielonej Górze

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Każdy, kto w wyniku wojen, konfliktów zbrojnych i migracji stracił kontakt ze swoją rodziną i bliskimi, może zgłosić się do Krajowego Biura Informacji i Poszukiwań PCK. We wtorek w Zielonej Górze odbył się Okrągły Stół Humanitarny, zorganizowany przez PCK. By bliżej poznać program, przywracający więzi rodzinne.

Jak mówi Paulina Grzesiowska-Nowak, dyrektorka lubuskiego oddziału okręgowego PCK, w Zielonej Górze gościmy delegatów z Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, osoby, które koordynują działania na rzecz poszukiwania i łączenia rodzin.

Poszukiwania zaginionych osób

Krajowe Biuro Informacji i Poszukiwań PCK może rozpocząć tzw. poszukiwanie humanitarne za granicą, pod warunkiem że zaginiony jest członkiem najbliższej rodziny, kontakt został nagle z niewiadomych powodów zerwany w ostatnich miesiącach, znany jest ostatni adres zamieszkania lub nazwa miasta, wsi (w przypadku mniejszych miejscowości), listy wysyłane za potwierdzeniem odbioru wracają do adresata, kontakt telefoniczny lub za pomocą innych mediów mimo podejmowanych prób nie zostaje nawiązany.

- Przede wszystkim pracujemy w kooperacji z innymi, siostrzanymi stowarzyszeniami Czerwonego Krzyża, Czerwonego Półksiężyca oraz Międzynarodowym Komitetem CK – mówi Katarzyna Kubicius, kierownik Krajowego Biura Informacji i Poszukiwań Polskiego Czerwonego Krzyża. -W chwili gdy wybucha w jakimś kraju wojna lub konflikt zbrojny, Międzynarodowy Komitet zakłada swoją delegaturę biuro bądź przedstawicielstwo. Z kolei narodowe stowarzyszenia, których jest 191, mają swoje biura poszukiwań. One współpracują ze sobą.

Pierwsza informacja od męża, przebywającego w rosyjskiej niewoli

Ostatnio wiele poszukiwań dotyczy obywatelki Ukrainy. Mieszkająca w Polsce żona ukraińskiego żołnierza, nie zna jego losu. Nie ma z kim kontaktu. Może został ranny i leży w szpitalu? Albo trafił do niewoli? Składa więc niosek poszukiwawczy
- Wówczas zbieramy szczegółowe informacje na temat zaginionego żołnierzy i przekazujemy je do Genewy – opowiada Katarzyna Kubicius. - I właśnie w Genewie zbierają wiadomości od narodowych biur informacyjnych. To jest przewidziane w konwencjach genewskich. Mają więc informacje z biur rosyjskich o żołnierzach ukraińskich i odwrotnie. Genewa działa jako ciało neutralne.
Ostatnie wzruszające sytuacje? Udało się zdobyć od żołnierza będącego w rosyjskiej niewoli ustny przekaz dla żony: Jestem zdrowy, dbajcie o siebie. Kocham Was. Do zobaczenia. To była pierwsza informacja, jaką otrzymała od męża. Do tej pory nie wiedziała, co się z nim dzieje.

Inny przypadek to starszy mężczyzna, który był ewakuowany z rodziną do Niemiec. Znalazł się teraz w Polsce, ale zgubił się i nie miał kontaktu z córką i wnukami. Dzięki poszukiwaniom udało się odnaleźć rodzinę i teraz wszyscy są razem…

Przeczytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pomagają szukać zaginionych i łączą zerwane więzi rodzinne. Spotkali się w Zielonej Górze - Gazeta Lubuska

Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto