Pół roku zajęć ma swój konkretny wymiar. Co udało się w tym czasie osiągnąć - pytamy trenera Remigusza Wierzbickiego.
- Przede wszystkim integrowaliśmy grupę, pracowaliśmy nad wytrzymałością ogólną, specjalną, nad sprawnością ogólną, wymienialiśmy poglądy na temat odżywiania, staraliśmy się eliminować złe nawyki w technice biegu przez wprowadzanie ćwiczeń specjalistycznych, korygujących technikę biegu, poprawiających skuteczność kroku biegowego; pracowaliśmy nad siłą ogólną, siłą biegową. Ważna była właśnie integracja zespołu, integracja grupy, która wspiera chęć ćwiczenia, obowiązkowość, odpowiedzialność zawodników.
Grupa uczestników jest dosyć płynna? - Wytworzył się trzon dwunastu, piętnastu osób, które regularnie uczestniczą w naszych zajęciach. Oczywiście, co jakiś czas przyjeżdżają ludzie z zewnątrz, są u rodziny, wiedzą, że takie zajęcia się odbywają, przychodzą, pobiegają, chwalą nas, że mogą sobie pobiegać, czegoś od nas się dowiedzieć - uzupełnia trener Wierzbicki.
W sobotę zaplanowano luźny trening na stadionie. W planie było tradycyjnie kilka kilometrów biegu wokół obiektu, spokojne rozbieganie, ćwiczenia sprawności ogólnej, rozciąganie i automasaż tak zwanymi „walkami”.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?