Masz być jak bulterier! Jak wściekły byk! Jak Tommy Lee Jones w „Ściganym”! - mówił nadinspektor Zenek w „Kilerze”. - Będę! - odpowiadał za każdym razem komisarz Ryba. Bulterierem czy wściekłym bykiem może być także dziennikarz. Ale może też być człowiekiem wyrozumiałym, niekiedy liczącym na dojrzałość swoich rozmówców.
Tak właśnie było, kiedy pisaliśmy o nagłej i niespodziewanej rezygnacji jednego z działaczy sportowych z powiatu świebodzińskiego. Chcieliśmy po prostu poznać przyczyny tej decyzji. Cóż, ani sam zainteresowany, ani przedstawiciele klubu nie potrafili unieść ciężaru odpowiedzialności i z otwartą przyłbicą, z szacunku dla kibiców oświadczyć, że stało się tak i tak.
Skoro oni nie dali rady, zrobię to za nich. Otóż Grzegorz T. zrezygnował z pełnionej funkcji, bo został zatrzymany w czasie jazdy na „podwójnym gazie”. A mówiąc wprost: pijany kierował samochodem. Miał 0,47 miligrama alkoholu, co po szybkim przeliczeniu daje 0,987 promila. To oznacza, że popełnił przestępstwo. Najpierw zabrakło mu rozsądku, a później - odwagi.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?