Ulewne deszcze przeszły w sobotę nad Ziemią Lubuską. W Zielonej Górze fala wody zniszczyła ścieżkę rowerową prowadzącą do mostu nad Odrą w Cigacicach. Z kolei w Świebodzinie - już tradycyjnie - ul. Łużycka pod wiaduktem zmieniła się w rzekę czy może raczej staw.
Miejscowi doskonale wiedzą, że w takich sytuacjach miejsce to należy omijać szerokim łukiem. Przyjezdni jednak nie mają o tym bladego pojęcia. No i w sobotę wjechali w - jak im się wydawało - kałużę. Oczywiście, nie spodziewali się, że woda w „kałuży” sięga dorosłemu człowiekowi powyżej kolan... Auto utknęło i konieczna była pomoc strażaków, którzy wraz z policjantami ewakuowali zamkniętych w środku ludzi, w tym troje dzieci.
Nawet nie chcę wiedzieć, jak wygląda samochód po takiej akcji... Podobno przed wiaduktem jest znak ostrzegający/informujący, że przy ulewnych deszczach ulica może być nieprzejezdna. Podobno, bo - i tu przyznaję się bez bicia - nigdy nie zwrócił mojej uwagi. Nie wiem, czy kierowca znaku nie zauważył, czy może go zlekceważył.
Kapitan Sebastian Piotrowski z Państwowej Straży Pożarnej w Świebodzinie wyliczył, że od stycznia 2017 było siedem takich przypadków, jak w sobotę. Droga należy do powiatu. Nie wierzę, że przez kilkadziesiąt lat nie można było zrobić nic więcej niż tylko postawić znak. I uważam, że czas najwyższy zmierzyć się z problemem. Pora, by starosta usiadł do rozmów ze specjalistami od melioracji, a jeśli trzeba - zaprosił wszystkich innych ludzi, którzy mogliby pomóc, także burmistrza...
Polub nas na fb
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?