Arkadiusz Goliwąs, zwykle kojarzony ze środowiskiem muzycznym i muzyką bluesową. Zdawać by się mogło, że nic nie jest w stanie przebić jego muzycznej pasji. A jednak... Indiańska wioska w Jemiołowie działa już od około dwóch lat. - To co mnie urzekło, jako 52-letniego faceta, to wartości, które wyznają: dobroć, szczerość, prawdomówność, obcowanie i szacunek dla natury.
Wioska, to trzy konie, pies i służbowy kot. Na polu rozstawione są tipi, przed nimi artystycznie wyrzeźbiony totem. Wycięty z płyty bizon to tarcza strzelnicza.
Pasjonat Indian nie zrezygnował do końca z muzyki. Jam session do rana "Konie i blues" w tym roku organizuje po raz trzeci. Każdy może przyjechać, pograć, posłuchać...
Cały artykuł w wydaniu drukowanym "Dzień za Dniem" oraz na www.dzienzadniem.pl
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?