Ksiądz Zdzisław urodził się w Gorzowie, kształcił się w Kostrzynie i Paradyżu, był wikariuszem w Gorzowie, Deszcznie, Krośnie Odrz. i Strzelcach Kraj., proboszczem w Kosieczynie i Zielonej Górze.
Duchowny wygłaszający kazanie przedstawił też księdza Zdzisława jako człowieka, który miał niezwykły talent muzyczny - grał na gitarze, śpiewał, pisał teksty. Jednym z takich tekstów zakończył homilię: „Życie przemija, czas ucieka, tyle jest słów, co nie wybrzmiały. Chwile stracone bez powrotu, a w sercu pustki smak. Żar rozmów, których już nie będzie, słów, co pozornie nic nie znaczą. Zabrakło spojrzeń prosto z serca, pozostał smutek, żal. Świat się nie zatrzymał, dzień nie skończył się, życie dalej płynie, choć niełatwo jest”.
Przed kościołem w Kosieczynie stało 200-300 osób. Nie zmieścili się już do świątyni. Byli strażacy z Kosieczyna, Zbąszynka, Dąbrówki, Kresowiacy ze Świebodzina, bracia kurkowi ze Zbąszynka... Tłum, który pojawił się na pogrzebie, świadczył o tym, jak wartościowego człowieka przyszło nam żegnać.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?