Lubuskie termy. Obok nas są idealne miejsca do morsowania. Gdzie dokładnie? Jak zacząć? | MAPA, WIDEO

Jak podpowiadają lubuskie morsy, sytuacja jest identyczna jak w sezonie letnim i wakacyjnym. Wniosek? Zanurzamy się wszędzie tam, gdzie latem ludzie lubią się kąpać. Ale najważniejsze jest, aby robić to w miejscu, w którym można bezpiecznie wejść do wody. No dobrze, skoro stawiamy takie, a nie inne warunki, to zapytacie pewnie, gdzie zatem morsować? Jak zacząć? Które akweny są bezpieczne? Wszystko wyjaśniamy poniżej.

Najprzyjemniej morsuje się w temperaturze powietrza poniżej - 8 st. C, w bezwietrzny i słoneczny dzień. Kąpiel w takich warunkach daje wrażenie, że woda jest „ciepła”.

Kąpiele w lodowatej wodzie przynoszą naprawdę ogrom korzyści, ale podobnie jak w przypadku innych aktywności, trzeba robić to z głową! Z jednej strony morsowanie posiada mnóstwo prozdrowotnych zalet i daje bardzo pozytywne efekty sportowe, zaś z drugiej jest porównywane przez lekarzy do krioterapii stosowanej, np. przy stwardnieniu rozsianym.

Co się dzieje z naszym organizmem w czasie zimowej kąpieli pod chmurką? Podczas zanurzenia w lodowatej wodzie dochodzi do skurczu powierzchniowych naczyń krwionośnych. Krew dociera głębiej i poprawia krążenie w narządach wewnętrznych i tkankach znajdujących się w naszym ciele. To z kolei powoduje szereg nieocenionych w swej wartości korzyści zdrowotnych, które pokrótce wymieniamy poniżej.

• Morsowanie zwiększa odporności organizmu na choroby,
• redukuje cellulit,
• zmniejsza ból,
• poprawia nastrój,
• wpływa dobrze na choroby stawów,
• redukuje dolegliwości związane ze zwyrodnieniami stawów i chorobami reumatycznymi,
• redukuje stany zapalne,
• wspomaga odchudzanie,
• sprawdza się jako idealna terapia przy depresji,
• dobrze wpływa na alergię i choroby skóry,
• wygładza i ujędrnia skórę,
• szybciej regeneruje organizm,
• pomaga naszemu sercu, wpływa na krążenie,
• hartuje.

Pamiętaj i MORSUJ Z GŁOWĄ! Morsowanie to nie są zawody, na których bije się rekordy. Czas kąpieli i ilość wejść do wody są uzależnione od stażu morsa i warunków pogodowych.

Nie ma wątpliwości, że lodowate kąpiele mają bardzo pozytywny wpływ zarówno na zdrowie fizyczne jak i psychiczne człowieka. Zalet jest wiele (o zaletach morsowania przeczytasz pod tym linkiem). Ale jak bezpiecznie zacząć przygodę z morsowaniem, aby nie zrobić sobie krzywdy? Jak się do tego przygotować? Oto kilka ważnych porad.

• Praktycznie nie ma żadnych specjalnych ograniczeń co do wieku. Morsują dzieci, młodzież, dorośli, a także ludzie w podeszłym wieku. Zwykle najwcześniej zaleca się rozpoczęcie morsowania w wieku około 3-4 lat. A potem można to robić już do późnej starości. Jest tylko kilka przeciwwskazań. O nich przeczytasz w dalszej części tekstu.

• Zacznijmy od rozgrzewki. Na początek ważna uwaga! Nie wystarczy rozgrzać się gorącą herbatą czy kawą. A już na pewno nie alkoholem. Przed morsowaniem organizm należy rozgrzać za pomocą różnych ćwiczeń. Może to być np. gimnastyka, czy bieganie, które jest najbardziej naturalną formą ruchu.
• Jak długo powinna trwać rozgrzewka? Dla początkujących morsów zaleca się około 15-20-minutową rozgrzewkę. Należy przy tym pamiętać, że nie powinna ona być za bardzo intensywna. Organizm należy rozgrzać, ale nie przegrzać. Eksponowanie na mróz spoconego ciała nie jest dobrym pomysłem i może prowadzić do poważnych kontuzji. Dlatego na początku warto zacząć od spokojnego truchtu i ćwiczeń ogólnorozwojowych (przysiady, skłony, pajacyki, pompki).

• Do morsowania nie potrzebujemy wielu rzeczy. Niektórym wystarczą jedynie kąpielówki czy w przypadku kobiet strój kąpielowy. Wielu morsów jednak używa butów neoprenowych, które chronią stopy przed zimnem czy skaleczeniem się ostrym lodem. Koszt takich butów to wydatek na poziomie około stu złotych. Niektórzy zamiast nich używają zwykłych butów do kąpieli, czy nawet starych adidasów. Chodzi o to, aby choć w części odizolować stopy od zimnego podłoża (od stóp, czyli naszych dolnych kończyn, marzniemy najszybciej). Jeśli ktoś zamierza zanurzać również całe ręce, może także zaopatrzyć się w rękawice neoprenowe. Palce bowiem, podobnie jak stopy, są bardzo wrażliwe na zimno i zanurzenie ich w lodowatej wodzie może być bardzo nieprzyjemne, a nawet bolesne. Poza tym, jeśli nie zanurza się głowy, a na dworze jest bardzo zimno, można założyć na głowę zwykłą czapkę.

• Do wody najlepiej wchodzić spokojnym, ale zdecydowanym krokiem. Nie wbiegamy! Dobrze jest, aby nie wchodzić do wody samemu. Za pierwszym razem nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak nasz organizm może zareagować na gwałtowną zmianę temperatury. Dlatego warto, aby obok nas był ktoś jeszcze, kto w razie potrzeby mógłby nam szybko przyjść z pomocą. Gdy już znajdziemy się w wodzie należy pamiętać, że pływając, czy ruszając się nasz organizm szybciej będzie się wychładzał, niż w sytuacji, kiedy tylko stoimy w wodzie. I to warto wziąć pod uwagę ustalając czas, jaki chcemy przebywać w zanurzeniu. Dlatego długość pobytu w zimnym akwenie dla każdego może się różnić. Bez większego ryzyka wychłodzenia możemy zastosować zasadę, że w zależności od tego ile stopni ma woda, tyle minut możemy w niej przebywać. Na przykładzie: 0-1 st. C do 1 minuty, 2 st. C – do 2 minut itd. Nawet niespełna minutowa kąpiel, wykonywana regularnie, to wystarczający bodziec dla hartującego działania lodowych kąpieli.

• Po wyjściu z wody można jeszcze krótką chwilę poświęcić na aktywność fizyczną, np. lekki trucht, po czym należy jak najszybciej się ubrać w ciepłe i suche rzeczy. To właśnie po kąpieli najczęściej dochodzi do groźnych wychłodzeń organizmu. Warto pamiętać, że po wyjściu z wody mamy dla siebie tzw. złote pięć minut, podczas których organizm nie odczuwa jeszcze chłodu. Po tym czasie, gdy nie zdążymy się ubrać, może nas spotkać przykra niespodzianka i możemy mieć problem z zasznurowaniem butów. Na koniec warto napić się gorącej herbaty.

• To jak często możemy morsować zależy od stopnia naszego zaawansowania oraz od temperatury wody. Na początek (w pierwszym roku) wystarczy, gdy będziemy to robić raz na tydzień. Potem oczywiście możemy częstotliwość zwiększać. Ale pamiętajmy, że w najzimniejszych miesiącach pomiędzy kąpielami warto dać odpocząć organizmowi dzień lub dwa.

• Tak, jak pisaliśmy wyżej, praktycznie nie ma żadnych specjalnych ograniczeń co do wieku. Jest jednak kilka przeciwwskazań. Dlatego dobrze jest, aby wcześniej skonsultować się ze swoim lekarzem. Są bowiem choroby, w przypadku których odradza się morsowanie. Do takich należ m.in. choroby serca i układu krążenia, nadciśnienia, choroby naczyń mózgowych, epilepsja czy borelioza.

• Morsowanie hamuje procesy starzenia i działa odmładzająco na organizm. Starsi ludzie, którzy korzystają regularnie z zimnych kąpieli – są zdrowsi i przejawiają większą radość z życia.

Ponadto warto dodać, że osobom morsującym zaleca się również raz w tygodniu wizytę w saunie.