Kortez to artysta, który szybko stał się jedną z czołowych marek polskiej sceny muzycznej, a jego koncerty to unikatowe widowiska muzyczne do granic przepełnione autentycznymi emocjami i szczerymi historiami.
Koncert Korteza w Świebodzinie
Koncert Korteza w Świebodzinie cieszył się dużym zainteresowaniem, o czym świadczyła wypełniona po brzegi sala Świebodzińskiego Domu Kultury. Jedna z cech, która wyróżnia artystę to wielka skromność i chęć pozostania tajemnicą, mimo bycia tak popularnym w muzycznym świecie. Piękna muzyka i szczere teksty wypełnione emocjami. Do tego gra świateł, skupienie sali i brawa. Nie trzeba nic więcej, by odpłynąć.
Publiczność została oczarowana. Opinie
Twórczość Łukasza Federkiewicza, znanego szerszej grupie odbiorców pod pseudonimem „Kortez”, cenię i lubię od samego początku. Gdy dobiegła do mnie informacja, że zawita on w progi Świebodzińskiego Domu Kultury, moja radość sięgnęła zenitu. Szybko wylany kubeł zimnej wody ostudził mój entuzjazm, gdy okazało się, że bilety na koncert rozeszły się z prędkością światła. Chyba gromy z nieba sprawiły, i moje potajemnie snute modły, że tego samego dnia pojawił się drugi koncert! Uzbrojona w euforię udałam się na miejsce wydarzenia. 6 kwiecień 2022 godzina 20:45. Minął "Studencki kwadrans". Wybaczyłam. Czekałam tyle, to piętnaście minut jest kroplą w oceanie. Ciemno. Półmrok. Wyszli współtowarzysze solisty. Wreszcie na scenie pojawił się ON, a wraz z nim zaczęła dziać się magia. Gra świateł, niesamowite nagłośnienie, i ten głos. Nie jestem specjalistą w tych dziedzinach, i moje odczucia są subiektywne, ale wokal, fortepian, puzon, gitary, światło - to wszystko chłonęłam całą sobą. Gęsia skóra towarzyszyła mi przez cały koncert. ŚDK stanęło na wysokości zadania – opowiada zachwycona koncertem Maggie Bidej.
- Byłam na wielu koncertach. W plenerze i w halach. W kameralnych knajpkach i w Domach Kultury. Nie pamiętam kiedy byłam tak oczarowana, tak zachwycona jak w minioną środę. Kto nie był, ma czego żałować. Ja jestem dalej "w procesie przetwarzania i powrotu na ziemię". Nie wiem czy mi się chce z tej muzycznej bajki wracać - podsumowuje Maggie.
Zobacz też: „Nie umiem siedzieć spokojnie bez muzyki". Szczery wywiad z Kortezem
Joanna Kasperczak również jest zachwycona. - Koncert uważam za niesamowite przeżycie. To była uczta dla duszy. Muzyka przeniosła mnie w stan relaksu. Efekty świetlne również zaskoczyły moje oczekiwania, a sam głos Korteza jest zachwycający. Bardzo dziękuję, że mogłam miło spędzić wieczór – mówi.
– Muszę przyznać, że wybierając się na koncert nie byłem wielkim fanem Korteza. Lubiłem jego dwie, trzy piosenki. Jednak to co usłyszałem i zobaczyłem na żywo przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Wspaniałe brzmienie głosu Korteza oraz całego zespołu to coś, co można docenić tylko i wyłączenie będąc na koncercie na żywo. Całość połączona była z doskonałym wręcz niespotykanym oświetleniem, co w efekcie zahipnotyzowało mnie i przeniosło w całkowicie inny wymiar, świat. Emocje były niesamowite! Zdecydowanie chciałbym pójść na kolejne występy Korteza – informuje Damian Śliwiński.
Ten koncert na pewno pozostanie na długo w pamięci świebodzińskiej publiczności.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?