Ręczna wiertarka, stara temperówka i... przestrzelony hełm. Domowe skarby w Lubrzy, nieopodal Świebodzina

Część z tych rzeczy to pamiątki rodzinne, część już była w tym domu, zostały po rodzinie niemieckiej, z czasów, gdy te tereny należały właśnie do Niemiec, a jeszcze część po prostu od kogoś dostałam albo sama zdobyłam

- mówi Patrycja Michalska, która zamieściła zdjęcia starych sprzętów na facebookowej grupie "Szyldy Świebodzina i Okolic", na której można znaleźć więcej tego typu ciekawostek. Kobieta od razu zaznacza, że kolekcja należy właściwie nie do niej, a do jej taty. - To on się tym pasjonuje, nie raz opowiadał mi coś o tych rzeczach - dodaje.

W domowych zbiorach można znaleźć wiele sprzętów codziennego użytku, od tasaków, poprzez nożyce i lampy, aż do... wiertarki. Jednym z najcenniejszych przedmiotów jest pamiątka rodzinna. - To podłużne, wiszące to pompa do piwa. Przywiózł ją mój pradziadek z łemkowszczyzny, bo tam żył, gdy został tu przesiedlony podczas akcji "Wisła". Jak wiadomo, w takiej sytuacji ludzie nie mają dużo czasu na spakowanie się, muszą zabrać ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Z jakichś powodów pradziadek wybrał właśnie to - opowiada Michalska.

Zobacz też: Pamiątki legendarnych muzyków trafią pod młotek. Wśród nich skarby Hendrixa, Claptona czy Bono

Źródło: RUPTLY

Wśród kolekcji wymienia także stare chomąto, a także zwraca uwagę na wiertarkę na korbkę, żelazka, przyrząd do heblowania drewna i starą temperówkę, również na korbkę. Na zdjęciach w oczy rzuca się także drewniane koryto - Ja na początku myślałam, że jest to po prostu do karmienia zwierząt. Powiedziałam do taty, że skoro leżało na podwórku i jadły z tego zwierzęta, to się bardzo dobrze zachowało. Usłyszałam, że nie, że po prostu kobiety wyrabiały w tym chleb - opowiada zaskoczona współwłaścicielka kolekcji.

Zobacz domową kolekcję z Lubrzy w galerii!