MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W Parku Tysiąclecia w Zielonej Górze padają pszczoły... Czytelnicy zaniepokojeni. Co się tam dzieje?

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Jacek Katarzyński
Jacek Katarzyński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
- O matko! Co tu się dzieje?! Pszczoły padają jedna za drugą? Dlaczego? Czyżby od tej tężni? A może ktoś jakieś trucizny tu nasypał? - mówią zielonogórzanie, odwiedzający Park Tysiąclecia i proszę „GL” o interwencję w tej sprawie. Staramy się więc wyjaśnić, co się naprawdę stało w tym miejscu…

Już na początku pojawia się teoria, że to pewnie od oprysków, którymi potraktowano drzewa i rośliny w Parku Tysiąclecia. Te jednak odbyły się w połowie maja, a użyty środek był konsultowany z biologicznymi autorytetami. W używanym stężeniu negatywnie oddziałuje tylko na małe organizmy takie jak meszki i komary.

Może lipa srebrzysta, może latanie po wodę.... i pszczoły padają

Docieramy do specjalistów od owadów zrzeszonych w facebookowej grupie. Przedstawiamy sytuację.
Dr Justyna Kierat (pracę doktorską o samotnych pszczołach napisała na Uniwersytecie Jagiellońskim) odpowiada: - Na zdjęciach i filmie są pszczoły miodne, a więc gniazdo to rodzina licząca do kilkudziesięciu tysięcy robotnic, i mogąca się znajdować i kilka kilometrów od miejsca zdarzenia (chociaż pewnie bliżej). Czy w bezpośrednim sąsiedztwie nie ma kwitnących lip?
Potwierdzamy, że lipy w Parku Piastowskim są. I to lipy srebrzyste, bo o nie chodzi.
O te drzewa pyta też inny znawca owadów Adrian Wieczorek: - Nie ma w okolicy drzew lipy srebrzystej? O ile pamiętam ten gatunek już wielokrotnie powodował masowe padanie pszczół. Z tego co mi wiadomo, kwiaty tego drzewa wytwarzają kofeinę wabiącą pszczoły, a same dają znikome ilości nektaru i pszczoły giną z wycieńczenia i głodu.
Justyna Kierat zastanawia się także: - Jeśli to blisko tężni, to myślę sobie, że pszczoły mogły też latać po wodę, a to jest najniebezpieczniejsza z prac dla pszczoły miodnej i wykonują ją osobniki najstarsze/w najgorszej kondycji. Więc może po prostu nadszedł naturalny kres ich życia, na zbiegu starości, niebezpiecznej pracy i upału? Warto podpytać jakiegoś dobrze znającego się na swoich podopiecznych pszczelarza o tę sytuację?

Opiekun miejskich pszczół Paweł Sulatycki wyjaśnia

Podczas rozmowy podkreślamy, że niedaleko są miejskie ule, więc może pszczoły przylatują właśnie z nich… Dr Kierat proponuje, by porozmawiać z miejskim opiekunem pszczół.
Docieramy więc do Pawła Sulatyckiego. Pszczelarz (sam posiada pasiekę z ponad 200 ulami) na wieści o „sensacji” przy tężni zaczął się uśmiechać, twierdząc że gdyby obserwatorzy przyszli pod któryś z uli, to zobaczyliby znacznie większą kupkę padłych pszczół.
Wyjaśnia, że to zupełnie naturalne zjawisko. W miejscach, w których pszczoły pobierają wody, panuje wzmożony ruch. Słabsze i starsze owady, pobierając wodę po prostu tam padają z wyczerpania. Oczywiście nie muszą to być owady z jednej pasieki. Dodaje, że tężnia solankowa jest dla pszczół największym wrogiem, bo z jednej strony wabi wilgocią, a z drugiej zasolona woda jest dla nich zabójcza.
Trudno się dziwić, że zielonogórzanie po dramtycznych wydarzeniach na Odrze są wyczuleni na takie zjawisko. I "taaaka" liczba padłych pszczół dla laika okazuje się być na szczęcie tylko 'taką" zgodną z naturalnym cyklem życia owadów.
Pszczoły w Zielonej Górze są obecne od zawsze i wcale nie boją się miejskiego zgiełku. W mieście jest zrzeszonych około 50. pasiek z różną liczbą uli, dzięki czemu zawsze było u nas od kilkudziesięciu do kilkuset uli. Dodatkowo powstały teraz - i powstają nadal - miejskie ule. Gdzie je znajdziemy? Między innymi na terenie Ogrodu Botanicznego, przy siedzibie wojewódzkiego OHP, siedzibie Radia Zachód, budynku Regionalnego Oddziału Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, na tarasie Medycznego Studium Zawodowego „Medyk”, przy III Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kotarbińskiego.

Przeczytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Parku Tysiąclecia w Zielonej Górze padają pszczoły... Czytelnicy zaniepokojeni. Co się tam dzieje? - Gazeta Lubuska

Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto