Wyjątkowa wystawa w świebodzińskiej Spince i spotkanie z artystą. Klejonki Leszka Frey-Witkowskiego

- Wszystko jest ciekawe! - odpowiedział Leszek Frey-Witkowski, zapytany o to, co w szczególności na wystawie warto zobaczyć. - Po raz pierwszy użyłem takiej techniki, ponadto prac jest bardzo dużo i to w dodatku w kolorze - opowiada mężczyzna.

Świebodziński artysta od marca 2020 roku tworzy klejonki, czyli kolaże.

Zaczął się koronawirus i - żeby nie zgłupieć - w segregatorach formatu A4 robię dwustronnie klejonki, dawniej to się nazywało się to kolażem. One mają bardzo różne odniesienia - raz są dowcipne, innym razem złośliwe czy smutne, w zależności od pogody czy nastroju - opowiadał nam artysta w grudniu zeszłego roku, przy okazji wystawy w Bibliotece Publicznej w Świebodzinie.

Od początków pandemii Frey-Witkowski wypełnił swoimi pracami już sześć segregatorów A4, a w każdym z nich mieści się 100 prac.

Prace zaprezentowane w Spince są wyjątkowe, bo bardzo - jak na artystę - kolorowe. Ze wszystkich segregatorów wybrano 78 sztuk. Jak zaznacza Frey-Witkowski, w galerii można oglądać oryginały, a nie światłodruki.

Podtytuł tego precedensu to "Pandemia oblężonego miasta" i przedstawia on rzeczywistość koronawirusową. Opowiada o COVID-19, prace są odnośnikami do tego, co było, co jest teraz i do tego, co będzie. Spektrum tematów jest bardzo szerokie, sporo jest tam odnośników, pojawiają się wtręty odnośnie mojej rodziny, uczniów, poetów czy piosenkarzy - tłumaczy artysta.

- Tym razem postanowiliśmy razem z Leszkiem, że nie robimy wernisażu, tylko zrobimy finisaż, żeby każdy z państwa mógł przyjść, zobaczyć sobie te prace, a następnie porozmawiać na spokojnie z artystą podczas finisażu - mówi Anita Czajka, prezes Spinki.

Wydarzenie zaplanowano na 11 maja. Ponadto zaplanowano wydanie katalogu, niepublikowanych podczas tej wystawy, prac artysty.