Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruch na strzelnicach, także w okolicach Świebodzina i Międzyrzecza. Ludzie uczą się strzelać

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
Zainteresowanie strzelnictwem w ostatnim czasie wzrosło.
Zainteresowanie strzelnictwem w ostatnim czasie wzrosło. pixabay.com/ zdjęcie podglądowe
Po zaostrzeniu konfliktu na Ukrainie, zainteresowanie strzelectwem w całej Polsce, także w Lubuskiem, znacząco wzrosło. Potwierdzają to również właściciele strzelnic w pobliżu Świebodzina. Z kolei w "Nietoperku", niedaleko Międzyrzecza, ruch jest większy, ale - według właściciela - tendencja wzrostowa mieści się w normie.

Coraz więcej zainteresowanych

- Jest zdecydowanie większe zainteresowanie, dostajemy więcej telefonów z pytaniami, ludzie sondują, jakie są ceny, bo sport strzelecki nie jest tanim sportem. Pojawia się również coraz więcej grup zorganizowanych, na przykład byli u nas harcerze, przyjeżdżają ludzie z zakładów, ostatnio mieliśmy kilkanaście osób, po prostu pracodawcę z pracownikami, którzy chcieliby sobie odnowić umiejętności strzeleckie - opowiada Bogdan Walczak ze strzelnicy Spectrum, w pobliżu Ciborza.

Kluby sportowe oblężone

Większy ruch w interesie odnotował także Bogdan Graff, właściciel strzelnicy Snajper w Lubrzy. Podkreśla on, że jeszcze bardziej wzrosło zainteresowanie przynależnością do klubu sportowego, co z kolei ułatwia starania o pozwolenie na broń. W tej chwili do klubu "Snajper" przynależy ponad 100 osób. Jak szacuje właściciel, jest to o około 30 procent więcej w przeciągu zaledwie ostatniego miesiąca.

Andrzej Chyliński, właściciel Centrum Strzeleckiego Nietoperek, w pobliżu Międzyrzecza, twierdzi, że ruch zwiększa się co roku, gdy nadchodzi sezon. - Gdy się robi ładna pogoda, zainteresowanie jest większe w porównaniu z okresem jesienno-zimowym i teraz podobnie, nie odnotowujemy dużej różnicy w porównaniu z poprzednimi latami - tłumaczy.

Za to tu także zauważono zdecydowanie więcej chętnych do uzyskania pozwolenia na broń. - Niektórzy chcieliby je dostać nawet w przeciągu tygodnia, ale wiadomo, że to nie jest możliwe - mówi Chyliński.

Wojna na Ukrainie przyczyną

Wielu z odwiedzających strzelnice wskazuje na wojnę na Ukrainie. - Jedna z pań ostatnio powiedziała, że od dawna chciała, ale wiecznie nie miała kiedy, nie mogła się wybrać, a te straszne czasy popchnęły ją do tego, aby w końcu spróbować. Przychodzą też panowie, którzy byli w wojsku i chcą sobie odświeżyć umiejętności, ale jest również duża grupa młodych osób, oni nigdy w ręku nie trzymali broni palnej, znają ją tylko z gier komuputerowych albo filmów, chcieliby zobaczyć, jak to jest - mówi Walczak.

Umawiamy się na dany dzień, godzinę, żeby nie było kolejek i instruktor czeka. Ostatnio zadzwonił ktoś "z doskoku" z Zielonej Góry, ale musiałem odmówić, bo na ten dzień limit, nawet przygotowana rezerwa wolnych miejsc, już się skończył. To też świadczy o dużym zainteresowaniu - dodaje.

Nauczyć się strzelać może prawie każdy, należy mieć przy sobie jedynie dokument tożsamości. Obostrzenia dotyczą głównie wieku, ale każda ze strzelnic precyzuje je we własnym zakresie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swiebodzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto